Korea Południowa

Mężczyźni trzymający się za ręce i moda w Korei

„Ajeossi” trzymający się za ręce (fot. JW)

Polowałem na to zdjęcie od kilku lat.
Zorientowałem się dopiero, jak obaj mężczyźni znaleźli się zbyt blisko, by wykonać fotografię. Szybko zawróciłem, przygotowałem ostrożnie telefon, tak, by nie zepsuć tej dwójce przyjaciół dobrego nastroju, drugą ręką nacisnąłem w rysiku spust migawki i zrobiłem zdjęcie. Nieco wstawieni, po pracy w sobotni wieczór poszli na kieliszek soju. Jeszcze przed kilkunastu laty mężczyźni trzymający się za ręce stanowili powszechny widok w Korei, zwłaszcza wieczorami, gdy po wyjściu z baru w głośnej atmosferze udawali się w kierunku przystanku autobusowego lub aby złapać taksówkę. Dziś, za sprawą rozpowszechnienia się ruchów LGBT heteroseksualni mężczyźni, zwłaszcza młodsi, unikają już wyrażania w ten sposób swojej przyjaźni.

Odzież sportowa jest na topie w Korei (fot. JW)

Co ciekawe, ich eleganckie, kolorowe marynarki są niepopularne wśród młodszego pokolenia Koreańczyków, które w ubiorze formalnym i nieformalnym preferuje kolory ciemne (czasami szare lub beżowe), jak w przypadku młodego mężczyzny w klapkach poruszającego się w przeciwnym kierunku. Kiedy pewnego razu zapytałem żonę na zakupach jak podoba jej się trzymana przeze mnie w ręku granatowa marynarka w kratkę odpowiedziała z niesmakiem na twarzy, „będziesz wyglądał jak ajossi” (starszy mężczyzna). Nie inaczej dzisiaj, gdy zachwalałem ich gustowny wygląd, żona rzuciła tylko „ajossi”. Na moją uwagę, że jest uprzedzona wobec koreańskich mężczyzn w średnim wieku niemalże się obraziła. Za to wszyscy zdają się w Korei akceptować tak tutaj modną na każdą okazję pospolitą odzież sportową (jakby ktoś się pytał, dlaczego w „Squid Game” obowiązuje właśnie ta forma odzieży…).

Zielone dresy noszone przez uczestników „Squid Game” (fot. Grafika Google)

Zaledwie minutę temu, gdy przymierzałem się do wrzucenia dzisiejszego wątku na tt w oczy wpadła mi fotografia @SławomirMentzen. Pokazałem żonie gustowną marynarkę prezesa KPB, na co ona odpowiedziała zaskoczeniem na twarzy. Tak wiele rzeczy, w tym moda, zdaje się być na opak w Korei.

Sławomir Mentzen (fot. Sławomir Mentzen)
Japonia

Punktualność w Japonii

Zapewne każdy, kto podróżował po Japonii musiał zetknąć się ze zjawiskiem dużych grup ludzi okupujących teren wokół wielu stacji metra. Początkowo sądziłem, że są to popularne miejsca spotkań mieszkańców miast, dowiedziałem się jednak, że na wskroś punktualni Japończycy ze znacznym wyprzedzeniem przyjeżdżają na miejsce szkoleń, konferencji czy rozmów kwalifikacyjnych i w ten sposób zabijają pozostały do spotkania czas.

Punktualni Japończycy na miejsce ważnych spotkań przyjeżdżają na długo przed czasem (fot. Grafika Google)

Japończycy bardzo rygorystycznie podchodzą do kwestii punktualności i już dzieci ćwiczone są w tym temacie od najmłodszych lat szkolnych. Przed kilkoma laty publiczne przeprosiny do narodu wystosowali japoński minister ds. organizacji igrzysk olimpijskich Yoshitaka Sakurada za 3-minutowe spóźnienie na posiedzenie komisji budżetowej, oraz szefowie urzędu miasta w Kobe, po tym, gdy jeden z urzędników został przyłapany na przedłużaniu o kilka minut przerwy obiadowej.

Shibuya w Tokio (fot. Grafika Google)

Wielu obcokrajowców pracujących w Japonii zwraca jednak uwagę, że Japończycy zazwyczaj punktualnie rozpoczynają spotkania, rzadko jednak punktualnie je kończą. W dodatku ich obsesja na punkcie punktualności nie dotyczy już prywatnych spotkań. W Japonii, gdzie nawet minutowe spóźnienie może oznaczać odstąpienie od umowy lub dyskwalifikację kandydata do pracy, punktualność ma ogromne znaczenie w kształtowaniu pierwszego wrażenia i budowaniu profesjonalnego wizerunku. Dlaczego więc biurowe spotkania potrafią się ciągnąć w nieskończoność przy biernej postawie jego uczestników? Wtedy już Japończycy mają tendencję do priorytetowego traktowania relacji ze współpracownikami i lojalności wobec grupy ponad własne subiektywne potrzeby.