Japonia

Architektura kościelna w Japonii

Kościół Higashi Totsuka

Chrześcijanie stanowią zaledwie ok. 1% populacji Japonii. Rozsiane po całym kraju wspólnoty są zazwyczaj niewielkie i liczą średnio po 20-30 wiernych. Można godzinami spacerowac ulicami miast japońskich i nie natrafić na jeden chociażby kościół, pomimo tego, że ich liczbę szacuje się w Japonii na ok. 9 tys., wiele bowiem wspólnot zbiera się w wynajętych domach lub salkach.

Kościół Higashi Totsuka

Niektóre grupy stawiają jednak budynki kościelne, a wśród nich m.in. kościół Higashi Totsuka w Jokohamie Świątynia wzorowo wpisuje się w minimalistyczne tendencje Japończyków, a jego wnętrze utrzymane jest w duchu japońskiej estetyki. Urzekająca konstrukcja z drewna i szkła, oraz dach imitujący chmury, tak „by można było odczuć związek kościoła z niebem” nadają mu ciepły, klimatyczny charakter. Kościółek posiada własne organy, a nawet niewielki parafialny cmentarzyk.

Kościół Higashi Totsuka
Świątynia na wodzie

Kilka słynnych budowli kościelnych w Japonii zostało zaprojektowanych przez uznanego japońskiego architekta Tadao Ando. Położona w malowniczej scenerii Tomamu (Hokkaido) „Świątynia na wodzie” (Mizu no kyōkai) cieszy się ogromnym zainteresowaniem japońskich par, nie tylko zresztą katolików i protestantów i w założeniu ma pozostawać w harmoni z otaczającą ją naturą. W pobliżu kaplicy znajduje się ośrodek wypoczynkowy, w którym nowożeńcy mogą spędzić swój krótki miesiąc miodowy. Hokkaido jest najchłodniejszą z głównych wysp japońskich, zimą więc „Świątynia na wodzie” przeobraża się w „Świątynię na lodzie”.

Świątynia na wodzie
Świątynia na lodzie

Prostota, minimalistyczna estetyka i ascetyczny urok „Kościoła światła” na obrzeżach Osaki przyniosły kolejnej budowli Tadao Ando niemały rozgłos w świecie. Wspomniane cechy odzwierciedlają ducha wabi-sabi, japońskiej filozofii opartej na transcendencji, życia w zgodzie z naturą oraz tajemnicy życia i jego przemijalności. Gra światła i cieni na surowych ścianach wnętrza ma wywoływać w znajdujacych się w niej wiernych uczucie trwogi.

Kościół Światła
Kościół Chrystusa Szonan

Liczba kościołów w Japonii jest niewielka, zwłaszcza w porównaniu z sąsiednią Koreą Płd., ale ich często wyjątkowe, nierzadko kontrowersyjne konstrukcje wyróżniają je spośród innych, zazwyczaj mało ciekawych budowli współczesnej architektury Kraju Kwitnącej Wiśni.
Ten niewielki Kościół Chrystusa Szonan (Shonan Kirisuto kyōkai) z niezwykłym, wykonanym z sześciu symbolizujących sześć dni z biblijnej opowieści o stworzeniu wklęsłych płyt dachem znajduje się w Fujisawa, 50 km na południe od Tokio. Specjalne ułożenie płyt zapewnia optymalne oświetlenie w trakcie niedzielnego nabożeństwa, tworzy osobliwą grę świateł w pozostałych godzinach dnia, oraz wyjątkową akustykę.

Kościół Chrystusa Szonan
Kościół Egami

W kościołach Higashi Totsuka, Światła oraz Shonan Kiristo spotykają się japońscy protestanci. Kościółek Egami w pobliżu Nagasaki powszechnie uważa się za jeden z najpiękniejszych drewnianych kościołów w Japonii i służy od powstania w roku 1918 japońskiej społeczności katolików. Otacza go zagajnik drzew, który ma chronić delikatną konstrukcję przed występującymi sezonowo na Kiusiu silnymi wiatrami.

Kościół Egami
Japonia

Groby, kapliczki i bramy torii na polach ryżowych w Japonii

📷 instagram.com/enuenuenubi/

Chyba jeden z najpiękniejszych rodzinnych cmentarzy, wraz z niewielką świątynią, na jaki można natrafić w Japonii. Przydrożne kapliczki są charakterystycznym elementem polskiego krajobrazu. W Japonii bramy torii i niewielkie kapliczki stawia się również na polach ryżowych. Rolnicy pozostawiają niewielki wzniesiony skrawek ziemi pośród pól ryżowych i kiedy w okresie wiosenno-letnim woda przykrywa grunt prezentują się wyjątkowo. Czasami prowadzi do nich jedna lub więcej dróg, czasami są całkowicie otoczone przez wodę i wtedy dostęp do nich mają wyłącznie pracujący w polu rolnicy. Już przed wiekami Japończycy wierzyli, że bogowie mieszkają na polach ryżowych, a wśród nich bóstwa-strażnicy i bóstwa opiekuńcze, które mają baczenie na bogactwa natury i groby przodków rolników. Wiele z tych kapliczek i miejsc spoczynku zostało zbudowanych na prywatnych terenach i można je oglądać wyłącznie z publicznej drogi.
Wszystkie fotografie zostały zrobione przez @enuenuenubi, pasjonata fotografii krajobrazowej i miejskiej.

📷 instagram.com/enuenuenubi/
📷 instagram.com/enuenuenubi/
Japonia

Hai jinja – opuszczone chramy i świątynie w Japonii

W Polsce i Europie można natrafić na stare, opuszczone, zrujnowane, czasami budzące grozę, ale często wciąż majestatyczne i piękne kościoły, zamki i pałace. Podróżując po Japonii możemy spotkać tajemnicze, porzucone, czasami już częściowo lub w całości wchłonięte przez lokalną roślinność i nieco enigmatyczne chramy i świątynie zwane „hai jinja” – opuszczone sanktuaria.
Straciły swoje pierwotne znaczenia jako miejsca kultu religijnego i z czasem zaczęły tracić blask i marnieć. Wyglądem przypominają niekiedy starożytne ruiny i nierzadko związane są z nimi legendy, krążą opowieści o duchach, tajemniczych zjawiskach i zdarzeniach, a nawet, że funkcjonują, jako portale prowadzące do innych wymiarów, skąd, jeśli nieopatrznie się do nich zapuścimy, nie ma już powrotu.

Te historie jeszcze bardziej dodają hai jinja tajemniczości, zrażają co bardziej lękliwych ludzi do ich zwiedzenia, zachęcają zaś poszukiwaczy przygód i wrażeń. Krążą pogłoski, że po udaniu się do opuszczonej świątyni ludzie giną w wypadkach drogowych lub chorują. Co ciekawe, ze względu na możliwą obecność złych duchów, czasami sami kapłani shinto przestrzegają przed udaniem się w takie miejsca. Inni już słusznie ostrzegają przed możliwością zawalenia się niektórych starszych konstrukcji, zwłaszcza bram torii. Główną przyczyną porzucania świątyń jest spadek liczby urodzin i wyludnienie wielu powiatów w Japonii.

Patronite: https://patronite.pl/DalekowschodnieRefleksje

Twitter: https://twitter.com/dal_ref

YouTube: https://youtube.com/@dalekowschodnierefleksje

Twitter: https://twitter.com/niewref

Japonia

Morishio – japoński sposób na egzorcyzmy

Bramy torii są zazwyczaj na tyle duże, że nie sposób je przeoczyć. Gorzej, gdy jakiś symboliczny element kultury japońskiej jest tak niewielki, że trudno go dostrzec. Zauważony zresztą zostanie zapewne zignorowany, a jednak stożek soli przy drzwiach niektórych placówek handlowych, rzadziej domów w Japonii spełnia dla wyznawców shinto ważną rolę. Raz, morishio, gdyż tak się nazywa, ma moc odpędzania zła i pomaga w uniknięciu nieszczęścia. Już starożytni dostrzegli, że sól ma właściwości oczyszczające i dezynfekujące, trudno się więc dziwić, że pojawiła się w Kojiki, pierwszym japońskim dziele historiograficznym z VIII wieku. Znajduje się w nim opis obmywania ciała wodą morską przez japońskiego demiurga Izanagi.


Sól to także talizman na szczęście. Usypana w pobliżu drzwi restauracji piramidka z soli ma za zadanie przyciągnąć klientów, zwłaszcza nowych. Zwyczaj ten istniał ponoć w Japonii już w okresie Nara (VIII wiek) i jest praktykowany do dziś przez niektórych właścicieli restauracji i barów. Wg chińskiej legendy, sól układano w pobliżu tych domów konkubin cesarza Qin, których jeszcze nie odwiedził. Poruszał się na wozie ciągniętym przez krowy, a te miały zatrzymywać się przy lubianej przez nie soli. Zazwyczaj stosuje się sól morską, gruboziarnistą i umieszcza ją w pobliżu drzwi wejściowych, ale także tych prowadzących do toalety, łazienki i kuchni. To w tych miejscach złe moce mają tendencję do gromadzenia się. Sól należy wymieniać co najmniej raz na 2 tygodnie, gdyż z czasem gromadzi się w nich zbyt wiele nieczystych mocy.

Patronite: https://patronite.pl/DalekowschodnieRefleksje

Twitter: https://twitter.com/dal_ref

YouTube: https://youtube.com/@dalekowschodnierefleksje

Twitter: https://twitter.com/niewref

Japonia

Katedra Krzyża w Tokio

Ukończona w grudniu 1964 r. Katedra Najświętszej Marii Panny w Tokio, zwana również Katedrą Krzyża, gdyż taki ma właśnie kształt widziana z lotu ptaka, odgrywa centralną rolę w Kościele katolickim w Tokio. Zaprojektowana została przez Kenzo Tange, jednego z najsłynniejszych japońskich architektów, który wyniósł japońską architekturę na światowy poziom. Oryginalna, powstała w 1899 roku drewniana konstrukcja w stylu gotyckim została zniszczona podczas nalotu na Tokio w maju 1945 roku. Wierni przed wejściem do niej zgodnie z tradycyjnym zwyczajem ściągali buty. Była zaledwie jednym z kilkuset tysięcy budynków bezpowrotnie straconych w amerykańskich nalotach na japońską stolicę. Zginęło w nich około 100 tys. ludzi, ponad milion pozbawionych zostało dachu nad głową.

Projekt Tange’a jest zarówno abstrakcyjny, jak i symboliczny. Zewnętrzna część budynku jest jasna i wypolerowana, o eleganckim i nowoczesnym wyglądzie, podczas gdy wnętrze jest szorstkie i teksturowane, co zapewnia poczucie kontrastu i głębi. Surowy beton ma symbolizować biblijną koncepcję zawartą w Psalmie 18:2: „Boże mój, skało moja, na którą się chronię…”. Katedra Najświętszej Marii Panny jest jednym z najbardziej charakterystycznych budynków w Tokio.
W roku 1973 instytucja kultury Japan Foundation podarowała tokijskiej katedrze replikę Piety Michała Anioła. Słynne arcydzieło renesansowego artysty znajduje się w bazylice św. Piotra w Rzymie.

Prof. Tange zmarł 22 marca 2005 roku w wieku 91 lat, a jego pogrzeb odbył się w zaprojektowanej przez niego katedrze. Dwa lata wcześniej architekt przyjął chrzest z rąk swojego przyjaciela, księdza profesora Mutsuo Yanase, japońskiego fizyka i filozofa nauki, ale jeszcze przed konwersją powtarzał, że chciałby zostać pochowany w stworzonej przez siebie katedrze. Znany ze swej skromności prof. Tange nigdy nie zorganizował wystawy architektonicznej podsumowującej jego bogaty dorobek, odrzucił też prośbę Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku. Pracował do późnych lat życia nie tracą nic ze swojej witalności, motywacji ani kreatywności.

Kenzo Tange

Patronite: https://patronite.pl/DalekowschodnieRefleksje

Twitter: https://twitter.com/dal_ref

YouTube: https://youtube.com/@dalekowschodnierefleksje

Twitter: https://twitter.com/niewref