Korea Południowa

Etykieta w Korei – czy faktycznie zawsze należy używać dwóch rąk przy podawaniu rzeczy

Mieszkająca w Seulu popularna polska youtuberka od dawna przekonuje swoich widzów, że robiąc zakupy w Korei pieniądze i karty kredytowe „zawsze należy podawać i przyjmować dwoma rękoma” (lub z drugą ręką uniesioną do łokcia). Identyczne zresztą informacje zawarte są w artykułach i książkach o Korei Południowej oraz w przewodnikach turystycznych. Przeszedłem się na bazar warzywno-owocowy, aby przyjrzeć się niewerbalnym interakcjom zachodzącym pomiędzy sprzedawcami i kupującymi i przy okazji rozprawić się i z tym popularnym mitem. Również sami Koreańczycy w dużej mierze nieświadomi swoich społecznych zachowań i na poziomie percepcyjnym nienadążający za zmianami zachodzącymi w etykiecie są często przekonani, że w sytuacjach społecznych zawsze używają dwóch rąk, a wraz z nimi podatni na wpływ i sugestie tubylców obcokrajowcy tu mieszkający.

W rzeczywistości obszar interakcji, w trakcie których należy przy przekazywaniu i odbieraniu różnych rzeczy używać tutaj obu rąk coraz bardziej się kurczy. W Japonii już niemalże zupełnie zanikł (wciąż obowiązuje m.in. przy nalewaniu alkoholu, wymianie wizytówek, przekazywaniu prezentów oraz w niektórych elementach ceremonii religijnych i parzenia herbaty). W Koreańskich dramach aktorzy dwoma rękoma przytrzymują kieliszek lub butelkę wina i znów przekonuje się nas, że zawsze wymaga tego alkoholowy savoir-vivre, co również nie jest zgodne z prawdą, gdyż podczas rodzinnych i innych nieformalnych spotkań używa się nierzadko jednej ręki. Pieniądze przekazujemy dwoma rękoma w bardziej formalnych sytuacjach, zwłaszcza, gdy umieszczone są w kopercie, ale nawet i w tym przypadku coraz częściej zdarzają się wyjątki od reguły.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)

Używanie dwóch rąk częściej zdarza się sprzedawcom, niż ich klientom
.
Azja · Korea Południowa

Dlaczego Koreanki zdominowały żeński golf

Pak Seri

Czy sesje treningowe na cmentarzu i inne kontrowersyjne metody treningowe mogą być jedną z tajemnic sukcesu koreańskich sportowców? Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku niewielu Koreańczyków praktykowało golf, ale nagły i niespodziewany sukces szerzej nieznanej Pak Sori przyczynił się do ogromnej popularności tej dyscypliny sportu w Korei. Azjatki, a zwłaszcza Koreanki i Japonki zdominowały dziś żeński golf. W pierwszej setce światowego rankingu aż 25% zawodniczek pochodzi z Korei, spora część reszty z Japonii, Tajlandii i Chin.

Danielle Kang, Amerykanka koreańskiego pochodzenia

Nawet zawodniczki reprezentujące Stany Zjednoczone, Australię i Nową Zelandię mają azjatyckie korzenie i nazwiska – Alison Lee (USA.), Minjee Lee (Aus), Lydia Ko (NZ), Angel Yin (USA), Rose Zhang (USA), Danielle Kang (USA), czy Grace Kim (Aus). Pierwszą koreańską zawodniczką golfa, która wspięła się na szczyt sławy i rankingów była Pak Seri. W wieku zaledwie 20 lat została najmłodszą w historii zwyciężczynią US Women’s Open.

Pak Seri z ojcem

Jej ojciec, trener i mentor (ale też były gangster w mieście Daejeon, który uciekł wraz z rodziną przed policją na Hawaje, gdzie jego nastoletnia córka zaczęła stawiać pierwsze kroki w golfie) wprowadził do reżimu treningowego kontrowersyjne i etycznie wątpliwe praktyki, które jednak okazały się na tyle skuteczne, że zaledwie po roku treningów dziewczyna zaczęła zwyciężać w turniejach dla młodzieży. Pobudka przed 5.30 rano, a chwilę później już wspinała się po schodach – przodem na 15 piętro, tyłem z powrotem na parter. Następnie 1-2 godziny w siłowni. Po szkole 7 godzin treningu na strzelnicy golfowej. Do domu często wracała po północy.

Minjee Lee, Australijka koreańskiego pochodzenia

Ojciec postanowił przygotować ją wszechstronnie – do zawodów, rywalizacji sportowej oraz presji wewnętrznej i zewnętrznej. W tym celu przeprowadzał również sesje treningowe na cmentarzu, a od czasu do czasu nawet nakazywał córce spać w nocy pomiędzy grobowcami. Wierzył, że w ten sposób oswoi ją z lękiem. Te anegdoty z życia Pak Seri i innych Koreanek przyczyniły się później do tworzenia stereotypów na temat azjatyckich zawodniczek. Koreanki słynęły z niekończących się sesji ćwiczeń na strzelnicy i w każdych warunkach pogodowych. Nie były w stanie powstrzymać je wyczerpanie fizyczne i psychiczne oraz rany na dłoniach. Najważniejsze było dążenie do doskonałości i sukcesu oraz prestiż z tym związany, a tak bardzo pożądany przez Koreańczyków. Z czasem inne zawodniczki zaczęły postrzegać je jako zdystansowane i pozbawione ludzkich cech i emocji roboty. Sukces często rodzi się w trudzie i znoju.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)

Koreańska golfistka Yewon Lee
Lydia Ko, nowozelandzka golfistka koreańskiego pochodzenia
Urodzona w San Francisco Yelimi Noh. Jej rodzice pochodzą z Korei Południowej.

Azja · Japonia · Korea Południowa · Tajlandia

Ukłon w kulturach azjatyckich

Poddany cesarza Hirohito nisko pochyla ciało

Jedna z najciekawszych, a zarazem najdłuższych wymian ukłonów, jakie miałem okazję zobaczyć (materiał filmowy na X). Cesarz Hirohito w roku 1966 przyjechał na tereny dotknięte powodzią. Rozmówca cesarza, jako ten, o niższej pozycji społecznej pochyla ciało znacznie głębiej, gdyż ukłon, to coś znacznie więcej niż zwykłe okazanie szacunku, w co głęboko wierzą Japończycy i Koreańczycy. Słowo „szacunek”, w Japonii i Korei często sugeruje pozytywną intencjonalność, prospołeczność i uprzejmość, a przecież ukłon to także gra (np.. ustalenie rangi rozmówców, unikanie konfliktów itd..), wyuczona, automatyczne reakcja, ukrywające się za nim emocje, które mają spory wpływ na nasze codzienne zachowania (tak głęboki ukłon rozmówcy Hirohito, z zatrzymaniem go w najniższym punkcie wskazuje zapewne na kombinację kilku emocji, w tym trwogi i nabożnej czci), a nierzadko nawet celowa manipulacja, gdy ktoś okazuje fałszywą uprzejmość celem osiągnięcia jakiejś korzyści kosztem drugiego człowieka. Ukłon często odczytujemy w kombinacji z innymi gestami i ruchami ciała, np.. spojrzeniem. Hirohito nie spuszcza wzroku z rozmówcy, podczas gdy ten raczej unika kontaktu wzrokowego. Oczywiście, choć w mniejszym stopniu, uścisk dłoni też potrafi być grą – sposób i kolejność podania ręki w grupie, siła uścisku, spojrzenie, mimika twarzy, czy nawet celowe pominięcie kogoś dostarczają nam wiele informacji.

Premier Abe i prezydent Trump. Spotkanie przebiegało w przyjaznej atmosferze.
Premier Abe i prezydent Xi nie szczególnie za sobą przepadali

Dlaczego w ogóle się kłaniamy? Generalnie odpowiadają za to czynniki biologiczne i kulturowe. Pomniejszenie rozmiarów ciała często, w zależności od kontekstu, postrzegane jest, jako podporządkowanie się i nieagresja. W świecie zwierząt osobniki słabsze i zajmujące niższą pozycję w grupie często, aby uniknąć konfrontacji z osobnikiem silniejszym, odwracają wzrok, pomniejszają swoje ciała, ale także odsłaniają miejsca wrażliwe na zranienie, np. brzuch, w którym ukryte są narządy wewnętrzne, lub szyję, z przebiegającą przez nią tętnicą, która zaopatruje mózg w tlen i krew.

Głęboki ukłon również odkrywa takie miejsce – czubek i tył głowy. W konfrontacji równych sobie ktoś albo pierwszy będzie musiał się podporządkować, zignorować adwersarza i odwrócić wzrok lub głowę lub też dojdzie do eskalacji konfliktu (materiał filmowy na X).

Spotkanie Obama – Akihito. Pozycja amerykańskiego prezydenta wystawia go na niebezpieczeństwo, na szczęście jednak w XXI wieku nikt w Japonii nie ścina już głowy adwersarzom
Cesarz wita się z podwładnymi

Co ciekawe, chwilkę wcześniej, zaraz po opuszczeniu cesarskiej limuzyny, Hirohito przywitał się z poddanymi zdejmując kapelusz (📷☝️). Japończycy zaczęli nosić krótkie, zachodnie fryzury po roku 1871, i wtedy też, zgodnie z zachodnią modą, popularne stały się kapelusze. Podobnie jak ówczesna odzież w stylu zachodnim, kapelusze również stały się symbolem elitarności. Cesarz Hirohito wielokrotnie spotykał się z zachodnimi dygnitarzami, być może wtedy właśnie wyrobił sobie nawyk ściągania kapelusza przy przywitaniu.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze).

1921, Paryż. Europejska podróż 20-letniego księcia Hirohito, późniejszego cesarza Japonii

Materiał filmowy można obejrzeć na moim koncie na X.

Chiny · Korea Południowa · Wietnam

Długie paznokcie jako symbol statusu w Chinach i Wietnamie

Wietnam na przełomie XIX i XX wieku

Jednym z najdziwniejszych symboli wysokiego statusu społecznego lub majątkowego w konfucjańskich krajach Azji, zwłaszcza Chinach i Wietnamie były długie paznokcie. Przypisywany Konfucjuszowi i Zengzi (uczony konfucjański) traktat filozoficzny o nabożności synowskiej (Xiaojing) nakazuje szanować swoje ciało, łącznie z włosami i paznokciami, ponieważ wszystko to zostało ludziom dane przez ich rodziców. Portrety Konfucjusza często przedstawiają go z długimi włosami i paznokciami. Choć nie jest jasne, kiedy Chińczycy nabyli zwyczaj zapuszczania długich paznokci, niektóre przekazy wskazują na co najmniej okres Walczących Królestw (475-221 p.n.e.). Zarówno mężczyźni, jak i kobiety z klas wyższych zapuszczali długie paznokcie jako symbol statusu i bogactwa.

Cesarzowa Wdowa z dynastii Qing, 1861-1908

Długie paznokcie wskazywały, że ich właściciele nie musieli wykonywać pracy fizycznej. Jak napisał w roku 1911 Robert J. Moose w książce „Village Life in Korea” (Wiejskie życie w Korei), „lider wioski stanowczo sprzeciwia się podejmowaniu czegokolwiek, co wygląda na pracę fizyczną. Może i jest bardzo biedny (tak, nawet zależny od innych, jeśli chodzi o codzienny ryż), ale praca nie należy do jego zainteresowań. Głód nie jest dla niego hańbą, ale podjęcie jakiejkolwiek pracy fizycznej natychmiast obniżyłoby jego pozycję jako dżentelmena i zrujnowało jego perspektywy na przyszły awans zgodnie z zasadami, którymi powinni podążać dżentelmeni.” Do dżentelmenów zaliczano arystokrację oraz konfucjańskich uczonych. Praca należała do prymitywnego świata niższych klas feudalnych.
Znaczenie paznokci doprowadziło również do powstania różnych zwyczajów i przesądów z nimi związanych, chociażby z ich przycinaniem w określone, pomyślne dni roku, oraz obrządkami pogrzebowymi. Kiedy ktoś umierał, obcinano mu paznokcie i chowano je razem z nim. Umieszczano je w trumnie zmarłego lub chowano osobno w pobliżu. Reprezentowały synowski dar dla rodziców i przodków w zaświatach.

Wykonane ze srebra osłony na paznokcie

Ponieważ paznokcie rosną powoli, a długie są kruche i łamliwe, w czasach chińskiej dynastii Ming (1368-1644) i Quing (1644-1912) popularne stały się osłony wykonane z metalu, muszli lub jadeitu.
Dziś wciąż można w Wietnamie i Chinach napotkać osoby z pojedynczymi dłuższymi paznokciami, zwłaszcza małego palca jednej ręki, ale niechęć, czy wręcz pogarda dla pracy fizycznej pozostała w krajach tradycji konfucjańskiej w dalszym ciągu żywa, co paradoksalnie jest bodźcem do wytężonej nauki w szkołach oraz rozwoju gospodarki.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)

Wietnam lata 20. XX w. Plakat reklamujący papierosy. Przedstawiony mężczyzna jest zamożny, o czym świadczy nakrycie głowy, kołnierzyk oraz długie paznokcie.
Wietnam, na przełomie wieków XIX i XX

Korea Południowa

Wpływ konfucjanizmu na wysoki współczynnik samobójstw w Korei Południowej

Lee Sun-kyun

Nie żyje Lee Sun-kyun, koreański aktor znany z filmu „Parasite”, który zdobył Oscara dla najlepszego obrazu w 2020 roku. Lista mniej lub bardziej znanych koreańskich osobistości ze świata polityki i show-biznesu, którzy targnęli się na swoje życie jest długa i coraz dłuższa. Najsilniejszym czynnikiem odpowiedzialnym za wysoki wskaźnik samobójstw Koreańczyków (1. OECD, 4. w świecie) i wpływającym na większość pozostałych, w tym rodzicielstwo, system edukacyjny, nierówności społeczne, agresywną rywalizację oraz negatywne postrzeganie chorób psychicznych są, dziś już mocno zdeformowane, „wartości” konfucjańskie, w tym kultura twarzy i związane z nią reputacja i wstyd.

Roh Moo-hyun, prezydent Korei Południowej w latach 2003-2008 odebrał sobie życie rok po opuszczeniu pałacu prezydenckiego

Jak postrzegają nas i naszą grupę inni ma tutaj ogromne znaczenie dla samoakceptacji, własnego wizerunku i stabilnego poczucia własnej wartości, stąd generalnie Koreańczycy słabo radzą sobie z krytyką nie tylko własnej osoby, ale także ich grupy, kultury i narodu, gdyż każda krytyka jest ciosem dla ich reputacji, samooceny i tak ważnej dla nich pozycji w hierarchii społecznej lub pozycji grupy w społeczeństwie lub narodu w świecie.

Piosenkarka i aktorka Goo Hara odeszła w roku 2019

Paradoksem jest to, że sami Koreańczycy (i Japończycy) niechęć do konfrontacji tłumaczą niemalże wyłącznie szacunkiem do drugiego człowieka, pomijając ten drugi, już bardziej negatywny element, a więc wszelki lęk przed krytyką, co jest związane zarówno z ograniczoną samoświadomością, jak i potrzebą ucieczki od przytłaczającego wstydu, ochrony twarzy i samooceny, która jest zawyżona i niepewna (trzy pozostałe to zawyżona pewna oraz zaniżona pewna lub niepewna).

Park Won-soon, burmistrz Seulu przez 9 lat do śmierci w roku 2020

Dlatego Koreańczycy (i Japończycy) tak często celem ich utrzymania uciekają się do rozlicznych mechanizmów obronnych i atrybucji zewnętrznej, czyli obwiniania innych za swoje niepowodzenia. Konfucjańskie wartości odpowiadają więc za słabszą odporność psychiczną i niższą rezyliencję Azjatów, a to przekłada się na wyższy wskaźnik samobójstw. W przeciwieństwie do chrześcijaństwa, konfucjanizm nie nakłada stanowczego zakazu samobójstwa i w tutejszej tradycji jest ono postrzegane odmiennie, w przeszłości zwłaszcza moralnie neutralnie lub pozytywnie, a samobójca nierzadko chwalony był za odwagę, lojalność wobec zasad, wartości, honoru, rodziny lub kraju.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)

Piosenkarka i aktorka Sulli popełniła samobójstwo w roku 2019
Piosenkarz Jonghyun odebrał sobie życie dwa lata wcześniej
Piosenkarka Hae Soo skróciła swoje życie zaledwie przed kilkoma miesiącami
Piosenkarz i aktor Cha In-ha targnął się na swoje życie w r. 2019
Korea Południowa

Huśtawka neolttwigi i nieustanny proces adaptacji do zmian

Neolttwigi

Człowiek tworzy kulturę, a ona kształtuje człowieka. Wszyscy więc w jakimś stopniu jesteśmy wytworem naszych kultur, ale wbrew temu co się powszechnie uważa, nie tylko norm i innych standardów w nich obowiązujących, ale także naszej umiejętności adaptacji do nich i radzenia sobie z nimi na swój własny sposób, czasami lepiej, czasami gorzej. Jest to proces nieustanny i wraz z tymi zasadami kształtujący nasz indywidualny i kolektywny charakter. Normy konfucjańskie, czy te toksyczne i dysfunkcjonalne, których zawsze było wiele, czy też te dobroczynne i sprawiedliwe, również wymuszały na Azjatach adaptację do nich w formie zachowań, wyborów lub form relacji.

Kobiety w okresie Joseon były zmuszone do ukrywania twarzy przed wzrokiem obcych mężczyzn. W rejonie Pyongyang nosiły w tym celu kapelusze satkat,
podczas gdy na południu peleryny jang-ot.
Pod koniec wieku XIX zamiast niewygodnych i poniżających satkat i jang-ot kobiety zaczęły używać czarne parasolki

Nawet wiele neutralnych lub pozytywnych zachowań współczesnych ludzi ma swoje źródło w adaptacji do toksycznych norm i zasad obowiązujących w dawnych czasach. Weźmy dla przykładu tradycyjną zabawę koreańskich kobiet zwaną neolttwigi (널뛰기). Jej pochodzenie nie jest jasne, ale przyjmuje się, że kobiety, które w okresie dynastii Joseon (1392-1897) wiodły pół-zniewolone życie, a ich mobilność ograniczona była przez większą część dnia (w zależności od pozycji społecznej) do murów własnej posesji wymyśliły ją po to, aby mogły zaspokoić swoją naturalną ciekawość i podglądać świat poza murami, a także śledzić w ten sposób wychodzących z domu mężczyzn (pomimo tego, że zazdrość u kobiet, od których w przeciwieństwie do mężczyzn wymagano monogami, była prawnie zakazana i karana). Adaptacja jest więc również związana z kreatywnością. Z czasem neolttwigi rozwinęło się w formę zabawy towarzyskiej. Dziewczynki i panie w niej uczestniczące, zwłaszcza te mniej doświadczone lub mniej utalentowane, dla bezpieczeństwa trzymały się zawieszonego poziomo sznura do suszenia bielizny, a czasami, aby zapobiec utracie przez deskę równowagi, pośrodku stawała trzecia z nich. Zwycięzcą zostawała ta osoba, która skoczyła wyżej lub dłużej utrzymała się na desce.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)

Neolttwigi
Neolttwigi
Neolttwigi
Korea Północna · Korea Południowa

Zapory przeciwczołgowe w Seulu

Na drogach prowadzących do Seulu z rejonów przygranicznych napotkać można tego typu solidne konstrukcje. Skutecznie imitują nośnik reklamowy, most lub kładkę, niewielu więc kierowcom zapewne przyjdzie na myśl, że są to zapory przeciwpancerne, których zadaniem jest spowolnienie lub zatrzymanie kolumny wojsk północnokoreańskich w drodze na Seul i zniszczenie jej ogniem dział przeciwpancernych.
Ich głównym elementem jest potężny żelbetowy blok umieszczony na kilku filarach. Celem zablokowania drogi wysadza się albo podstawy, na których umieszczono blok, albo też samą zaporę.

Nieopodal zapory drogowej zupełnie przypadkowo odkryłem jakiś czas temu dobrze ukrytą za skarpą pokrytą gęstą ścianą zieleni kolejną barierę, tym razem kolejową. W tym przypadku już łatwiej domyśleć się przeznaczenia budowli.

Praktyczni Koreańczycy wykorzystają każdy skrawek „niczyjej” ziemi celem uprawy warzyw ogrodowych, nawet taki na szczycie skarpy przylegającej bezpośrednio do zapory przeciwpancernej.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube, X (Twitterze) i Facebooku.

Korea Południowa

Historyczne, kulturowe i psychologiczne uwarunkowania koreańskiego cudu gospodarczego

W latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia Korea Południowa wciąż lizała rany po krwawej i wyniszczającej wojnie koreańskiej. Dochód na mieszkańca był niższy niż w Jemenie i na Haiti, a skrajne ubóstwo było ich znakiem rozpoznawczym. W zaledwie kilka dekad ten niewielki kraj awansował z pozycji pariasa do ścisłej gospodarczej czołówki świata. O politycznych i ekonomicznych okolicznościach towarzyszących „cudowi nad rzeką Han” wiemy całkiem sporo, ale niemalże zupełnie pomija się jego tło historyczne, kulturowe i psychologiczne. Koreańczycy nieskromnie głęboko wierzą, że ich niezrównane walory, bystrość umysłu i wyjątkowe cechy narodowe miały decydujący wpływ na ten sukces, czy aby jednak na pewno? Opowiadam dziś o tym w moim nowym, dosyć długim materiale na YouTube. Zapraszam.
Dzisiaj również towarzyszyła mi moja urocza asystentka, która cierpliwie, przez 90 minut strzegła porządku wokół naszego studia w plenerze.


Korea Południowa

Komunikacja niewerbalna w kontekście biznesowym

W bardziej egalitarnych społeczeństwach, w których hierarchia społeczna odgrywa mniejszą rolę nie zawsze jest łatwo ustalić relacje zachodzące pomiędzy osobami spędzającymi czas razem. W hierarchicznej Korei (i Japonii) to wciąż stosunkowo proste zadanie i każdy uważny obserwator dostrzeże różnice pozwalające mu ustalić kto jest kto. Generalnie w kontekście biznesowym osoby stojące wyżej w hierarchii starają się zająć jak najwięcej miejsca, te niżej kurczą się. Szeroko rozstawione nogi, wyprostowane plecy i szerokie gesty i już wiadomo kto jest tutaj liderem. Nogi schowane pod krzesłem, zaokrąglone plecy, bariera z ramion na stole cechują podwładnych.

Na jasne spodnie, kolorystycznie odmienne od marynarki w Korei pozwolić może sobie zazwyczaj tylko osoba ciesząca się sporą niezależnością, np. właściciel firmy i to on najczęściej płaci za posiłek lub kawę, co można również poznać po lekkim zakłopotaniu zajmującego niższą pozycję partnera rozmowy, który chciałaby odciążyć dobroczyńcę choćby niosąc tacę z napojami.
I jak to zazwyczaj w takich relacjach bywa osoba ważniejsza nadaje tempo marszu i o co najmniej pół kroku wyprzedza tę drugą, która starając się dostosować do często niewygodnej dla niej prędkości marszu mniej lub bardziej niezręcznie przebiera nogami.

Patronite: https://patronite.pl/DalekowschodnieRefleksje

YouTube: https://youtube.com/@dalekowschodnierefleksje

Twitter: https://twitter.com/dal_ref

Twitter: https://twitter.com/niewref

Korea Południowa

Fizjonomika i operacje plastyczne w Korei

Prezydent Moon Jae-in

„Jego czoło szerokie i gładkie przyjmuje niebiańską energię, ale skroń jest pusta jak kałuża, przybrała kształt bagna. Otrzymał doskonałą energię nieba i doskonałe błogosławieństwa swoich rodziców i przodków. Przestrzeń pomiędzy brwiami jest gładka i czysta, co należy uznać za oznakę szczęścia.” To jedynie część analizy twarzy prezydenta Moon Jae-ina dokonanej przez zawodowego fizjonomika.
Czytanie twarzy (fizjonomika) jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych w Korei technik wróżbiarskich. I można by machnąć ręką na to zjawisko, gdyż wróżbiarstwo ze względu na swój charakter tajemniczości i niedostępności jest w szczególności otwarte na wszelkie pseudonaukowe teorie i praktyki, rzecz jednak w tym, ze w Korei (a w pewnym stopniu również w Japonii) fizjonomicy zatrudniani są również przez firmy i wiodące korporacje pod kątem sprawdzania przydatności kandydatów do pracy. Może wydawać się zastanawiające, że w kraju ogarniętym szałem edukacji pseudonaukowe teorie wciąż znajdują posłuch wśród wykształconej elity kraju, wynika to jednakże z roli twarzy w kulturach konfucjańskich. Termin „twarz” i sama twarz odgrywają istotną rolę w Azji Wschodniej, zwłaszcza w Korei. Jak pisze koreańska psycholożka kulturowa K.O.Kim Koreańczycy wierzą, że wszystko, co dotyczy urodzenia, wykształcenia i losu, ma związek z twarzą. Zmieniając twarz można więc poprawić swój los, a to już pozwala nam zrozumieć fenomen operacji plastycznych w Korei.

Patronite: https://patronite.pl/DalekowschodnieRefleksje

Twitter: https://twitter.com/dal_ref

YouTube: https://youtube.com/@dalekowschodnierefleksje

Twitter: https://twitter.com/niewref