
Szczegóły okrucieństw i zbrodni popełnianych przez japońskich żołnierzy w trakcie II wojny światowej są powszechnie znane i dobrze udokumentowane: masowe mordy (w tym dzieci, często na oczach rodziców), gwałty, diaboliczne tortury, wiwisekcje (niesławna Jednostka 731 – jednostka wojskowa prowadząca bezgranicznie okrutne eksperymenty medyczne na żywych więźniach), egzekucje przez ścięcie, palenie żywcem, a nawet udokumentowane przypadki kanibalizmu. Znacznie trudniej jest jednak wskazać przyczyny tak okrutnego postępowania Japończyków zarówno wobec cywilów, jak i jeńców wojennych.

Czynniki historyczne (japoński feudalizm, siogunat Tokugawa – dziedziczna dyktatura wojskowa, ślepe posłuszeństwo i bezwzględna lojalność poddanych wobec panów feudalnych, a po 1868 r. także wobec cesarza i jego przedstawicieli w rządzie i wojsku), polityczne (militarna obecność zachodnich mocarstw w Azji, restrykcyjne przepisy imigracyjne USA, sukcesy militarne przeciwko Chinom i Rosji, traktat londyński z 1930 r., ekspansjonistyczna polityka zagraniczna, militaryzm lat 30., wiara w rasową wyższość Japończyków oraz ich „boską misję” rządzenia Azją), społeczne (problemy z wyżywieniem szybko rosnącej populacji), kulturowe (konformizm, megalomania narodowa, szowinizm i ksenofobia – zwłaszcza wobec Chińczyków, militaryzacja systemu edukacji) oraz militarne (brutalna dyscyplina w cesarskiej armii, uznawanie kapitulacji za hańbę nie do zmazania, pogarda wobec jeńców wojennych) – wszystkie te elementy pośrednio i bezpośrednio wpłynęły, zdaniem historyków, na zachowania japońskich żołnierzy.

Już siedem lat po zakończeniu wojny, w książce „Psychologia Japończyków” (1952), prof. Hiroshi Minami zwracał uwagę na stosowanie w przedwojennym społeczeństwie japońskim surowej dyscypliny w celu wyrobienia całkowitej uległości wobec władzy – władzy „boskiego” cesarza i jego przedstawicieli. Szkoła, a zwłaszcza armia, starały się zaszczepić w umysłach Japończyków bezwzględne posłuszeństwo wobec przełożonych. W społeczeństwie ludzi wychowanych w uległości – pisał Minami – już sam strach przed policją wymuszał na obywatelach całkowite podporządkowanie i kajanie się za najmniejsze nawet upomnienie. W szkole i armii tępiono i surowo karano (w tym karami cielesnymi) najmniejsze przejawy sprzeciwu czy indywidualizmu. Żołnierze mieli reagować na rozkazy automatycznie, jak maszyny – im szybciej, tym lepiej. Kultywowano ducha ślepej uległości, a niestawianie oporu stało się jedną z najwyższych cnót. Efektem tej inżynierii społecznej była – zdaniem prof. Minamiego – niezdolność japońskiego żołnierza do aktywnego sprzeciwu wobec okrutnych rozkazów swoich dowódców.





































