Japonia

Tajemnicze nadpalone drzewa miłorzębu w Tokio

Ginkgo w świątynii Tobiki Inari

Spacerując ulicami Tokio można natknąć się na wciąż żywe, ale częściowo nadpalone drzewa miłorzębu, inaczej ginkgo. To „rany” zadane im blisko 80 lat temu w trakcie wielkiego bombardowania stolicy Japonii 10 marca 1945 roku. Niemalże 1700 ton amerykańskich bomb zapalających zrównało wiele dzielnic miasta z ziemią. Tysiące stołecznych drzew zostało strawionych przez ogień, ale miłorzęby magazynują sporo wody w pniu i liściach, dzięki czemu wiele z nich przetrwało zawieruchę wojenną. Dziś wciąż można zobaczyć je w Tokio, zwłaszcza w pobliżu świątyń buddyjskich i chramów shinto.

Miłorząb w świątyni Sensoji
800-letni miłorząb w Sensoji
Japonia

„Rosyjscy samuraje” w Mandżurii

Rosjanie w armii cesarza

W latach 30. i 40. ubiegłego wieku kilka tysięcy Rosjan zamieszkujących Mandżurię wstąpiło do Cesarskiej Armii Japońskiej, aby bić się z Armią Czerwoną.)
Od 1931 roku japońska armia zaczęła agresywnie operować w głąb terytorium Mandżurii i ścierać się z siłami chińskimi. Japończykom pomagali w tych potyczkach rosyjscy żołnierze, których wielu znalazło się tam po wybuchu rewolucji październikowej i klęsce wojsk carskich w rosyjskiej wojnie domowej (1917-1922).

Rosjanie w Mandżurii

W roku 1932 Japończycy na zajętych terytoriach utworzyli marionetkowe państwo Mandżukuo, a dwa lata później Cesarstwo Mandżukuo. Na jego terenie Japończycy utworzyli Cesarską Armię Mandżurską, a w jej skład oprócz Chińczyków, Mandżurów, Koreańczyków (jednym z nich był przyszły prezydent Korei Południowej Park Chung-hee, w tamtym czasie posługujący się japońskim nazwiskiem Takagi Masao) i Japończyków wchodzili również Rosjanie.

Park Chung-hee

W szczytowym okresie liczyła 100 tysięcy żołnierzy, ale jej przydatność bojowa była niska. Wyjątkiem wśród nich byli Rosjanie, którzy pragnęli przywrócić carskie rządy w swoim kraju. Japończycy byli pod wrażeniem wysokiego morale rosyjskich ochotników i w 1938 r. japoński major Asano Makoto zebrał ich w jeden oddział o nazwie Brygada Asano i nadał im liczne przywileje, w tym japońskie mundury piechoty typu 98 i lepszej jakości broń (m.in.. karabin Arisaka typ 38).

Major Asano Makoto

Główną funkcją liczącej od 800 do 4000 ludzi Brygady Asano była walka z rabusiami, chińskimi i koreańskimi partyzantami, rozpoznanie i sabotaż na terenie ZSRR oraz utrzymywanie otwartych szlaków komunikacyjnych pomiędzy japońskimi jednostkami walczącymi z Armią Czerwoną. Brygada Asano walczyła również w 1939 r. w bitwie nad Chałchin-Goł. Japończycy przegrali, ZSRR stracił jednak blisko 9000 zabitych, 253 czołgi i ponad 200 samolotów bojowych.

„Rosyjscy samuraje”. Tak 🇯🇵 gen. Genzo Yanagita nazwał rosyjskich żołnierzy walczących ramię w ramię z poddanymi cesarza Hirohito

Po inwazji wojsk niemieckich na Związek Radziecki w czerwcu 1941 r. Brygada Asano została wykorzystana do infiltracji i sabotażu sowieckich tyłów w ramach przygotowań do japońskiej inwazji na Kraj Rad. Po klęsce hitlerowskich Niemiec w bitwie pod Kurskiem w 1943 r. Cesarska Armia Japońska ostatecznie zrezygnowała z tego planu, a podczas sowieckiej inwazji na Mandżurię w sierpniu 1945 r. Brygada Asano brała udział w walkach z Armią Czerwoną. Wielu rosyjskich żołnierzy dostało się do sowieckiej niewoli i zostało wywiezionych do ZSRR. Część rozstrzelano, a resztę wysłano do łagrów. Los niektórych z nich pozostaje do dziś nieznany.

Rosjanie w Cesarskiej Armii Japońskiej
Japonia

Spodnie nikkapokka

Charakterystyczny workowaty krój spodni „nikkapokka” jest znakiem rozpoznawczym pracowników budowlanych w Japonii. Ich dziwna, nawet w samej Japonii, nazwa wywodzi się z języka angielskiego. „Knickerbockers” znaczy „pumpy”.
W Japonii zawód pracownika budowlanego uznawany jest za pracę typu „3k” – kitanai (brudna), kiken (niebezpieczna) i kitsui (wymagająca). Niektórzy dodają czwarte k – kakkoī (odjazdowa), a to ze względu na modną i stylową odzież roboczą, zwłaszcza luźne spodnie „nikkapokka, zwane także „spodniami tabi”, gdyż dobrze komponują się z innym charakterystycznym elementem garderoby pracowników budowlanych, a mianowicie butami jika tabi.

Spodnie nikkapokka i buty jika tabi

Wg Japończyków (informację zaczerpnąłem z 🇯🇵 strony internetowej dla budowlańców) szerokie nogawki spodni pozwalają im na swobodne, nieskrępowane ruchy, wykrywanie niebezpieczeństw w postaci wystających przedmiotów, rozpoznanie, zwłaszcza dla osób pracujących na wysokości, kierunku wiatru oraz zapewniają lepszą równowagę ciała i ochronę termiczną w gorące dni. Do Japonii dotarły z Zachodu na przełomie XIX i XX wieku i początkowo służyły jako odzież sportowa golfistom, baseballistom oraz pasjonatom jeździectwa, a z czasem rozpowszechniły się jako odzież robocza na placach budowy. Dziś dostępne są w szerokiej gamie odmian, długości, kolorów i materiałów.

Cambridge, ok. 1920 r.
Tetsuharu Kawakami, legenda japońskiego baseballa, ca. 1950
Japonia

Skandal w rodzinie Morganów – związek gejszy Yuki Kato z siostrzeńcem J.P. Morgana

Yuki Kato

„Zupełnie już temu chłopakowi odbiło?” W ten sposób słynny amerykański finansista, biznesman i jeden z najbogatszych ludzi na świecie na przełomie XIX i XX w. J.P. Morgan zareagował na wieść o ślubie swojego siostrzeńca George’a Denisona Morgana z popularną japońską gejszą Yuki Kato. Urodzona w roku 1881 w Kioto była córką miejscowego katana-kaji – rzemieślnika wytwarzającego samurajskie miecze. Pod koniec XIX wieku japońscy płatnerze już ledwo wiązali koniec z końcem, niektórzy z nich, aby podreperować finanse sprzedawali swoje córki do jednej z kilku legalnych lub nielegalnych yukaku (dzielnica czerwonych latarni, o najsłynniejszej z nich opowiem za kilka dni na YT) lub hanamachi (dzielnica gejsz). Szczęście w nieszczęściu 10-letnia Yuki wraz ze swoją starszą siostrą trafiła do Gion – słynnej hanamachi w Kioto. Tam zyskała sławę jako wyśmienita „kobieta sztuki”, ale i skandalistka.

George Denison Morgan

George, utracjusz i „bad boy” rodziny Morganów poślubiając Yuki zaszokował krewnych i ówczesne amerykańskie elity. Poznali się w roku 1902 w popularnej ochaya (herbaciarnia) w Gion podczas drugiej wizyty Morgana w Japonii (pierwszą odbył w roku 1900). Syn Sarah Spencer Morgan (zm. 1896), siostry J.P. Morgana, zakochał się w gejszy po uszy, ale dla niej był zaledwie jednym z wielu zauroczonych nią mężczyzn. W tamtym czasie spotykała się zresztą z młodym japońskim studentem prawa. Ten wkrótce porzucił jednak Yuki dla innej kobiety.

Yuki Kato w Kioto, ca. 1900 r.

W końcu po długim okresie usilnych starań Morgan usłyszał upragnione „tak” i z pomocą siostry Yuki wykupił za 40,000 jenów (ok.20 tys. dolarów) jej kontrakt (akt zwany rakuseki) z okiya (dom gejsz). W Japonii temat pojawił się w plotkarskiej prasie i szydzono z niej, że sprzedała się za amerykańskie pieniądze, przez co dziewczyna wpadła w depresję i próbowała targnąć się na swoje życie. Zaopiekował się nią kapłan jej rodzinnej świątyni Doju-in w Kioto i zaproponował, aby na kilka tygodni ukryła się, zanim sprawa nie ucichnie, na terenie kompleksu klasztornego Tofuku-ji szkoły zen rinzai. Tam dziewczyna powoli dochodziła do siebie. Jedną z nielicznych osób, które wspierały ją w tym trudnym okresie był George Morgan, była już teraz gejsza ostatecznie więc zgodziła się spędzić resztę życia u jego boku. Wychodząc za mąż za obcokrajowca Yuki Kato straciła prawo do posługiwania się japońskim paszportem, ale para bez przeszkód dotarła do Nowego Jorku.

Paryż, ca. 1910 r.

„Nie pojmuję, dlaczego George uznał za konieczne sprowadzenie tej dziewczyny do kraju” – powiedziała prasie jego macocha, Sarah Mifflin Morgan. „Ani nie jest ładna; ani atrakcyjna. Nie mówi po angielsku, a ich małżeństwo wydaje się mało romantyczne. Nie jesteśmy zadowoleni”.
Prasa donosiła, że młoda żona George’a Morgana, nazwana przez nich Morgan O-Yuki, nosiła kimona, paliła papierosy, odmawiała nauki języka angielskiego i nawet z francuskim radziła sobie kiepsko. Przedmiotem troski rodziny były również jej silne przekonania i religijne wierzenia.
Nowojorskie elity jej nie zaakceptowały, para wyjechała więc do Europy i zamieszkała w „la Ville Lumiere” – stolicy Francji.

Paryż, ca. 1910 r.

Yukio polubiła Paryż. Zaczęła ubierać się jak Paryżanki i jadła francuskie potrawy, uczyła się języków i gry na pianinie. Nie było im jednak dane długo cieszyć się wspólnym szczęściem. W roku 1915 George zmarł nagle na serce w Barcelonie podczas podróży do Hiszpanii. Yuki była w tym czasie w Paryżu, a plotki głosiły, że jej mąż nie był wzorem małżeńskiej wierności, a w dodatku pozostawił niespłacone długi. Na szczęście w rodzinie Morganów znalazła się dobra dusza, której młoda Japonka od początku przypadła do serca.

Siostra George’a wsparła wdowę finansowo, Yuki nie musiała więc obawiać się o swoją przyszłość. W roku 1938 powróciła jednak do Japonii, ale rząd tego kraju podejrzewał ją o współpracę z amerykańskim wywiadem i przez 24h na dobę towarzyszyli jej agenci tajnej policji. Po wojnie w roku 1951 powstał musical poświęcony życiu Morgan O-Yuki, który wskrzesił jej sławę. Dwa lata później Yuki przeszła na katolicyzm, choć nie porzuciła zupełnie dawnych wierzeń. Zmarła w Kioto w roku 1963, a w roku 1966 Paryż podarował Kioto nową, białą odmianę róży nazwaną na cześć Morgan O-Yuki Yukisan.

Róża odmiany Yukisan
Tajlandia

Sztuka buddyjska w Tajlandii

Głowa mnicha w Hua Hin

Pośród wielu starych, nierzadko porzuconych buddyjskich świątyń w Tajlandii znaleźć można intrygujące głowy Buddy lub mnichów, jak choćby ta w nadmorskiej miejscowości Hua Hin.
W słynnych, pozostawionych naturze ruinach Ayutthaya na północ od Bangkoku znajduje się tajemnicza rzeźba, lub raczej jej pozostałości, opleciona korzeniami figowca bengalskiego. Królestwo Ayutthaya istniało od połowy XIV wieku do roku 1767. W kwietniu tego roku po kilkunastomiesięcznym oblężeniu stolica dawnego królestwa została całkowicie zniszczona przez wojska birmańskie, w chaosie porzucona i na długi czas zapomniana. Nie wiadomo skąd wzięła się głowa Buddy w korzeniach baniana. Prawdopodobnie została strącona z posągu w trakcie plądrowania miasta przez Birmańczyków i z czasem niemalże zrosła się z drzewem. Równie ciekawie przedstawia się wyrzeźbiona około roku 1500, porośnięta mchem kamienna głowa Buddy w pobliżu świątyni Wat Umong w Chiang Mai.

Głowa Buddy w świątyni War Mahathat w Ayutthaya
Głowa Buddy w świątyni Wat Umong w Chiang Mai
Król Rama VI zwiedził ruiny miasta Ayutthaya na krótko przed śmiercią w roku 1925
Tajlandia

Syjamskie bliźniaki Chang i Eng Bunker

Chang i Eng Bunker

Urodzeni w r. 1811 na łodzi mieszkalnej w Syjamie (dzisiejsza Tajlandia) bracia Chang i Eng Bunker stali się najsłynniejszymi bliźniakami syjamskimi w historii. Za sprawą szkockiego biznesmana i poszukiwacza przygód wyjechali za ocean, a następnie ożenili się z białymi Amerykankami, spłodzili 21 dzieci i zostali właścicielami niewolników.

W Syjamie połączeni mostkiem i zrośniętymi wątrobami bracia zostali uznani za nienormalnych i obawiano się, że przynoszą pecha, król Syjamu Rama II wydał więc na nich wyrok śmierci, ale miał ważniejsze sprawy na głowie i wkrótce o nich zapomniał. W roku 1819 przez Syjam przetoczyła się epidemia cholery. Dokładana liczba ofiar nie jest znana, ale przypuszcza się, że zabiła piątą część ludności kraju w tym ojca bliźniaków i wielu członków ich rodziny. W roku 1824 zainteresował się nimi podróżujący po Syjamie szkocki biznesman Robert Hunter i dostrzegł szansę nad złoty interes.

Chang i Eng Bunker z synami

W tym czasie bliźniacy zarabiali na życie sprzedając kacze jaja. Aż pięć lat zajęło mu uzyskanie zgody ich matki oraz nowego króla Ramy III na zabranie ich ze sobą do Ameryki, która lubowała się wtedy we wszelkiego rodzaju gabinetach osobliwości. Kiedy młodzieńcy wsiadali na statek do Bostonu, mieli przy sobie zaledwie kilka niezbędnych rzeczy oraz ulubionego zwierzaka – pytona. Na pożegnanie machała im mama i rodzeństwo. Już nigdy nie powrócili do ojczyzny.

Rodziny Changa i Enga Bunkerów

Przez kilka lat występowali w przedstawieniach Huntera, który niemalże wszystkie zarobione pieniądze zgarniał do własnej kieszeni. Kiedy ich kilkuletni kontrakt w końcu wygasł postanowili wziąć sprawy we własne ręce. Dumni i przedsiębiorczy bracia w ciągu kilku lat zarobili wystarczająco dużo, aby kupić dom i zrezygnować z przedstawień. Osiedlili się w Karolinie Północnej i udało im się nawet i to wbrew ówczesnemu prawu, które zakazywało mieszanych małżeństw, poślubić dwie siostry z Karoliny Południowej. Z artystów estradowych przeobrazili się w farmerów, a na swojej plantacji tytoniu zatrudnili niewolników. Po wybuchu wojny secesyjnej stanęli po stronie Południa.

Grób braci w Karolinie Północnej

Przegrana Konfederatów okazała się zarazem fiaskiem dla ich interesów, nie pozostało im więc nic innego, jak ponownie wyruszyć w trasę. W 1868 roku wraz z kilkoma ze swoich dzieci pojawili się w Europie, a krótko przed powrotem do Ameryki w roku 1870 zaprezentowali się warszawskiej publiczności. Chang i Eng zmarli tego samego dnia 17 stycznia 1874 roku i aż do roku 2015 byli najdłużej żyjącymi syjamskimi bliźniakami w historii. Potomkowie obu braci żyją rozproszeni po całym kontynencie północnoamerykańskim.

Potomkowie braci Bunker na rodzinym zjeździe w Tajlandii
Japonia

Podobieństwa dwóch światów – gejsz i zawodników sumo

Maiko

Mogłoby się wydawać, że nie ma w Japonii dwóch bardziej odmiennych środowisk jak „świat kwiatów i wierzb” (życie gejsz) oraz świat kakukai (zawodnicy sumo). A jednak podobieństw pomiędzy nimi można się doszukać wiele. Każda Japonka, która pragnie zostać gejszą oraz Japończyk, którego pragnieniem jest być yokozuną (najwyższy stopień zawodnika sumo) muszą w młodym wieku opuścić rodziców, oddać się pod opiekę patronów i zamieszkać w ich domach.

Okaasan i maiko

Dom gejsz to okiya i jest prowadzony przez starsze często kobiety zwane okaasan (w tej roli wyłącznie emerytowane gejsze), które opłacają utrzymanie i szkolenie przyszłych „kobiet sztuki”. Kwatera sumotori (zawodnik sumo) to heya, którymi zarządzają oyakata (może nim zostać tylko sumotori w stanie spoczynku). Biorąc pod swoje skrzydła przyszłych zapaśników narodowego sportu Japonii również zobowiązują się pokrywać koszty ich utrzymania i treningów.

Trening w heya (beya)

Życie w domach regulują ściśle hierarchiczne relacje typu senpai-kohai (senior-junior), których pogwałcenie może skutkować natychmiastowym wykluczeniem. Do obowiązków maiko (uczennice na gejsze) i ototodeshi (młody sumita) należy dbanie o dom – sprzątanie, zakupy, gotowanie.

Chankonabe to ulubione i bardzo pożywne danie sumitów, które i ja sam bardzo polubiłem i regularnie przygotowuję w domu

Zaczynają swoje nowe życia od długiej listy obowiązków i krótkiej przywilejów, ale gdy tylko powiększa się ich kolekcja stopni uczniowskich, a następnie mistrzowskich lista ta zaczyna coraz bardziej przechylać się na korzyść przywilejów. Przed wyjściem z domu, nawet podczas mroźnych zimowych dni, zarówno maiko i gejsze, jak i sumotori muszą narzucać na siebie kimono lub yukatę, a na nogi włożyć tradycyjne obuwie. Tradycyjne muszą być również ich fryzury – chonmage sportowców, peruki shimada gejsz oraz wareshinobu młodych maiko. Ich życie towarzyskie jest ściśle regulowane. Można dostrzec również wspólne religijne elementy. Najwyżsi rangą zapaśnicy sumo (yokozuna) zostają uhonorowani shide (święty zygzakowaty papier shinto) zawieszonym na splecionym lewoskrętnie świętym sznurze tsuna. Identyczne, choć oczywiście znacznie mniejsze są zawieszone nad drzwiami domów gejsz okiya.

Tsuna i shide
Nad drzwiami zawieszany jest sznur shimenawa oraz papierowe wstęgi shide
Laos · Tajlandia · Wietnam

Nałóg nikotynowy w krajach Azji Południowo-Wschodniej

Chiang Mai, r. 1972

Palenie tytoniu wśród dzieci z plemion górskich w północnej w Tajlandii jeszcze w latach 70. i 80. ubiegłego było powszechne. Żuły również mieszankę betelu, tytoniu, lipy i kory kasztanowca, co powodowało ciemnienie zębów. Khmerowie, Laotańczycy i Wietnamczycy używają tytoniu od XVII wieku, kiedy to portugalscy i holenderscy handlarze zaczęli go rozprowadzać jako podarunki lub przedmioty wymiany handlowej. Używanie tytoniu rozpowszechniło się w Azji Południowo-Wschodniej, kiedy zostało włączone do codziennych zwyczajów i rytuałów, oraz ze względu na rzekome właściwości lecznicze. Wśród członków mniejszych grup etnicznych regularne palenie tytoniu było niedopuszczalne i rzadko spotykane aż do wojny domowej w Laosie i wojny wietnamskiej (1959-1975). W tym czasie doświadczyli skumulowanego stresu związanego z działaniami wojennymi, okupacją, konfliktami rodzinnymi i dyskryminacją co przełożyło się wzrost zapotrzebowania na wyroby tytoniowe.

📷 Angelo Cozzi, Tajlandia 1965, Dziewczynka z plemienia Meo)
Lata 60. Wojna wietnamska
📷 Angelo Cozzi, 1965
Korea Południowa

Historyczne, kulturowe i psychologiczne uwarunkowania koreańskiego cudu gospodarczego

W latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia Korea Południowa wciąż lizała rany po krwawej i wyniszczającej wojnie koreańskiej. Dochód na mieszkańca był niższy niż w Jemenie i na Haiti, a skrajne ubóstwo było ich znakiem rozpoznawczym. W zaledwie kilka dekad ten niewielki kraj awansował z pozycji pariasa do ścisłej gospodarczej czołówki świata. O politycznych i ekonomicznych okolicznościach towarzyszących „cudowi nad rzeką Han” wiemy całkiem sporo, ale niemalże zupełnie pomija się jego tło historyczne, kulturowe i psychologiczne. Koreańczycy nieskromnie głęboko wierzą, że ich niezrównane walory, bystrość umysłu i wyjątkowe cechy narodowe miały decydujący wpływ na ten sukces, czy aby jednak na pewno? Opowiadam dziś o tym w moim nowym, dosyć długim materiale na YouTube. Zapraszam.
Dzisiaj również towarzyszyła mi moja urocza asystentka, która cierpliwie, przez 90 minut strzegła porządku wokół naszego studia w plenerze.


Wietnam

Hełmy i autoekspresja w wojnie wietnamskiej

Podczas wojny wietnamskiej (1955-1975) hełmy nie były dla walczących w konflikcie żołnierzy wyłącznie środkiem ochrony głowy, ale służyły również do autoekspresji – wyrażania myśli i uczuć oraz jako uchwyt na fotografie, karty do gry i niewielkie przybory. Żołnierzom nie wolno było umieszczać żadnych napisów na pokrowcach na hełmy, wielu z nich jednak nie przejmowało się tym zakazem. Może i dobrze, gdyż dziś są one źródłem cennych informacji.

Fotografie rodzinne i ukochanych osób były zazwyczaj noszone wewnątrz hełmu, czasami pojawiały się jednak na ich zewnętrznej stronie. As pik był ulubioną kartą wielu żołnierzy amerykańskich. Stosowana była w ramach wojny psychologicznej, gdyż błędnie wierzono, że skutecznie zastraszała przesądnych Wietnamczyków.

Rok 1966. Aktor John Wayne składa autograf na hełmie żołnierza marines.

Większość biorących udział w konflikcie żołnierzy to tzw. grunts, czyli żołnierze piechoty. Każdy z nich, który dotrwał do końca rocznej służby przechodził przez jej 3 etapy: młodzi żołnierze zwani FNG (Fu**ing New Guy), weterani, którzy odsłużyli co najmniej 3 miesiące, oraz „short-timers” (F), lub krócej „shorts”, którzy odliczali już dni do powrotu do domu i nie angażowali się w poważniejsze operacje. Napis „Stop. Don’t shoot. I am short”, znaczył więc „Nie strzelaj, wkrótce wracam do domu.” Swierk.

Walter Swierk

Ten żołnierz czule przytrzymujący w ramionach śpiące wietnamskie dziecko to urodzony w roku 1948 Amerykanin polskiego pochodzenia Walter Swierk. W konflikcie wietnamskim pełnił funkcję sanitariusza wojskowego. Najważniejszym i najczęściej używanym przez Amerykanów rodzajem broni nie były karabiny M1, M14 czy M16, ale środki owadobójcze, nazywane przez nich potocznie „bug juice”, czyli sok na robale. Nie rozstawali się z nim choćby na chwilę. Były średnio skuteczne na owady, ale doskonale radziły sobie z wszędobylskimi i szczerze przez żołnierzy znienawidzonymi pijawkami.

„Bug juice” często był umieszczany na hełmach, dzięki czemu żołnierz miał do nich łatwy i szybki dostęp