Japonia · Stany Zjednoczone

Kilka słów o niskim wzroście Japończyków

Charles Van Johnson i Henry Nakamura w filmie Go For Broke z 1951 roku.
Dzieci szkolne podczas obiadu. Japonia 1947 r.
Wrzesień 1945 r. Japońscy żołnierze rozbrajani przez wojska amerykańskie w południowej Korei po kapitulacji Japonii.
Nisei, Japończycy amerykańskiego pochodzenia w Armii Amerykanskiej. Ca. 1943 r.
Rodzice Nisei (Issei) to imigranci z Japonii z końca XIX i początku XX w., którzy sami byli niscy ze względu na tradycyjną dietę ubogą w białko i składniki odżywcze. Wzrost jest w ok. 60–80% uwarunkowany genetycznie, a efekty środowiskowe (lepsze żywienie) ujawniają się dopiero w drugim-trzecim pokoleniu. Nisei „odziedziczyli” niski potencjał wzrostowy po rodzicach. Imigranckie rodziny często były biedniejsze, pracowały w rolnictwie lub małych biznesach, co oznaczało skromniejsze żywienie. Na Hawajach (skąd pochodziła większość Nisei w armii) dieta plantacyjna też nie sprzyjała wysokiemu wzrostowi.
Rok 1945. Generał Kawada, dowódca japońskiej 31. Dywizji, wręcza swój miecz generałowi Arthurowi W. Crowtherowi, dowódcy 17. Dywizji Indyjskiej w Birmie.

Źródła:

Tajlandia

Mowa ciała premiera Tajlandii Srettha Thavisina podczas spotkania z Putinem

Srettha Thavisin (L)

Dawno nie widziałem polityka tak strwożonego i zestresowanego, jak nowy premier Tajlandii Srettha Thavisin podczas spotkana z Putinem. Kieruje całe ciało, tułów, kolana, głowę i stopy w kierunku rosyjskiego autokraty, a więc jest mentalnie przygotowany na rozmowę z nim, ale kurcząc swoje ciało i starając się zająć jak najmniej miejsca (📷 👇) przyjmuje postawę uległą wobec potężniejszego i bardziej doświadczonego gracza.

Spore doświadczenie w zarządzaniu i biznesie nie zawsze widać przekłada się na pewność siebie w polityce zagranicznej.
Odczuwany silny stres czyni go bardzo wrażliwym na dźwięki i ruch wokół niego, stąd te gwałtowne kręcenie głową we wszystkich kierunkach (📷👇).

W ten sposób mózg próbuje wypatrzyć potencjalne zagrożenia, którym być może trzeba będzie stawić czoło. Nadmiar energii, której nie może spalić w walce lub uciecze organizm stara się usunąć z organizmu poprawiając skarpetkę (📷👇) i dokumenty na stoliku oraz „kręcąc się” w fotelu.

Papiery na stoliku Thavisin dotyka zaraz po tym, jak Putin kładzie swój dokument przed sobą, co może wskazywać na umysł podatny na prowadzenie i sugestie wysyłane przez silniejszego aktora.
O jego stresie świadczy również sztuczny uśmiech skierowany do Putina, a pojawiający się zaledwie na ułamek sekundy i dodatkowo w kombinacji z innym sygnałem uległości – zniżeniem głowy i ramion (📷👇).

Uśmiech szczery zanika powoli i jeszcze przez co najmniej chwilę widać go na twarzy, podczas gdy „fizjognomia” tajskiego polityka błyskawicznie stygnie i sztywnieje. Putin choć w znacznie mniejszym stopniu, również odczuwa napięcie emocjonalne, choćby dlatego, że spotkane odbywa się na neutralnym gruncie, a większość ludzi czuje się jednak bezpieczniej u siebie. Jaki płynie z tego spotkania wniosek dla naszych polityków? Osoby, które słabiej radzą sobie z zarządzaniem własnymi emocjami oraz posiadają niższe poczucie własnej wartości (można je łatwo zmierzyć obserwując mowę ciała i wsłuchując się w wypowiedzi polityków w TV) będą też mniej skuteczne dla Polski na arenie międzynarodowej.

Materiał video dostępny jest na X.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube, X (d. Twitter) oraz Facebooku.

Japonia

Jak ekrany shoji ukształtowały zachowania Japończyków

John Blackthorn aka Anjin-san chwilę po wybiciu dziury w ekranie shoji

Po raz pierwszy z ekranami shōji zetknąłem się wiele lat temu w serialu telewizyjnym Shogun. Grany przez Richarda Chamberlaina Anjin-san niezdarnie zanurzył swoją rękę w tradycyjnym półprzezroczystym papierze „washi”, z którego wyrabiane są „szyby” tradycyjnych drzwi i okien.
Ekrany shōji są jedną z najbardziej rozpoznawalnych form japońskiej architektury i wzornictwa. Przetrwały do dzisiejszych czasów jako ważny element wystroju tradycyjnych domów. Ich funkcja jest zarówno praktyczna, jak i estetyczna. Osłaniają i chronią mieszkańców przed czynnikami zewnętrznymi, a jednocześnie sprawiają, że wnętrze domu jest lepiej zintegrowane z otaczającą go przestrzenią, zwłaszcza ogrodem.


W wystroju japońskich pomieszczeń (washitsu) tradycyjnie dominował kolor beżowy lub jasnobrązowy. Wg japońskich psychologów zdrowia kolory te są bliskie naturze, „życzliwe” ludziom i mają pozytywny wpływ na naszą psychikę – rozładowują napięcie, rozluźniają mięśnia ciała i uspokajają umysł. Niektórzy Japończycy wierzą również, że kolor ich skóry jest zbliżony do tradycyjnych kolorów washitsu, przez co działają one szczególnie pozytywnie na ich zdrowie psychiczne.
Charakterystyczne zachowania Japończyków kształtowane były na przestrzeni wieków przez wiele różnych czynników, w tym tradycyjną architekturę i ekrany shōji.

Pomimo swojej kruchości i słabych właściwości izolacyjnych (niskie temperatury i hałas) shōji przez wiele stuleci były używane zamiast ścian w tradycyjnych japońskich domach sukiya zukuri. Koszt wymiany washi był wysoki, życie w tak delikatnym środowisku wymagało więc pewnego treningu behawioralnego. Każdy mieszkaniec takiego domu musiał zwracać baczną uwagę na interakcję z wszelkimi przedmiotami, stawał się więc szczególnie świadomy swoich ruchów, kroków i czynności. Zmysły wzroku i dotyku stawały się bardziej wyczulone, krok krótszy, bardziej ostrożny. Ważne miejsce zajmowała dbałość o detale, takie jak sposób składania i miejsce odkładania odzieży. Oczywiście słaba izolacja dźwiękowa shoji przyczyniła się również do kształtowania zachowań werbalnych Japończyków – mówienia ściszonym głosem. 

Japonia

Harmonia nad wodą: symbolika mostów i kładek w ogrodach Japonii

Japonia

Retro automaty vendingowe w Japonii

Automat vendingowy w Sagamiharze

Retro żywność z retro maszyn vendingowych. Cały zestaw widoczny na fotografii (tempura udon, hamburger i cola) pochodzi z odnowionych automatów sprzedażowych z lat 70. i 80., na które przy odrobinie szczęścia wciąż można natrafić w Japonii. W miejscowości Sagamihara w pobliżu Jokohamy pewien pasjonat starych automatów vendingowych zgromadził ponad 80 tych urządzeń. Ponieważ większość produktów i opakowań przez nie oferowanych nie jest już dostępna na rynku, wszystkie na nowo zostały zaprojektowane i wykonane wyłącznie na potrzeby właściciela tych automatów. Automat z kanapkami z chleba tostowego. Do wyboru są grzanki z szynką i serem oraz grzanki z peklowaną wołowiną. Przygotowanie zamówionej kanapki zajmuje ok. 40 sekund. Największą popularnością cieszą się automaty z makaronami udon i soba, oraz tostami i hamburgerami. Składniki hamburgerów produkowane są na zamówienie przez lokalne firmy spożywcze tak, aby odtworzyć smak i atmosferę lat 80. Pomysł spodobał się Japończykom i każdego tygodnia ponad 3000 smakoszy odwiedza parking, na którym postawiono urządzenia.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube, X (d. Twitter) i Facebooku.

Automat samosprzedażowy w Sagamiharze
Automat vendingowy w Sagamiharze
Chiny · Japonia

Tajemniczy uśmiech nieustraszonej chińskiej partyzantki

Co naprawdę kryje się za tym tajemniczym uśmiechem chińskiej partyzantki już nigdy się nie dowiemy. W roku 1937 w wieku zaledwie 23 lat Cheng Benhua wraz z mężem wstąpiła do Antyjapońskich Ludowych Sił Samoobrony w powiacie He. Po jego śmierci postanowiła kontynuować misję i dalej walczyć z japońskim okupantem. W maju 1938 roku została schwytana, brutalnie przesłuchiwana i wielokrotnie zgwałcona. Przed egzekucją kilka dni później Cheng pozowała jeszcze do zdjęcia, o które, wg Chińczyków, sama poprosiła japońskiego korespondenta wojennego. Rozmasowała uwolnione z więzów nadgarstki, poprawiła rozmierzwioną fryzurę, skrzyżowała ramiona i dumnie wyprostowana dała fotografowi znać, że jest już gotowa. Chwilę wcześniej zmuszono ją do przyglądania się egzekucji jej towarzyszy broni, była już więc gotowa na śmierć.

Niezłomną postawę ta niewielka wzrostem (średnia wzrostu Japończyków w roku 1938 wynosiła 162,3 cm. Przyjmuję więc, że niższa o pół głowy od czterech japońskich żołnierzy, dwóch pozostałych na fotografii mężczyzn to chińscy wieśniacy, Cheng Benhua nie mierzyła więcej niż 155 cm. wzrostu), ale wielka duchem dziewczyna okazała już w trakcie przesłuchania. Po wykonaniu zdjęcia kilku japońskich żołnierzy zadźgało Cheng bagnetami. Obydwa zdjęcia wraz z opisem zdarzenia pojawiły się wkrótce potem w japońskiej prasie rozprowadzanej na okupowanych chińskich ziemiach. Ostatnią fotografię śmiertelnie okaleczonej dziewczyny japoński fotograf wykonał już po egzekucji, nie będę jej jednak tutaj publikował.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube, X (d. Twitter) oraz Facebooku.

Japonia · Wielka Brytania

Świadomość sytuacyjna księżnej Kate

Mężczyzna azjatyckiego pochodzenia z papierową torbą w ręce zawierającą artykuły zakupione w aptece niepostrzeżenie prześlizgnął się przez barierki i ochronę księcia Williama i księżnej Kate rozmawiających z obsługą londyńskiego pubu Dog and Duck i znalazł się zaraz za ich plecami. Na pierwszy rzut oka film umieszczony w mediach społecznościowych wygląda zabawnie, gdyż mężczyzna sprawiał wrażenie, jakby nie zdawał sobie sprawy z tego, kim są osoby, obok których przechodził i dopiero spóźniona reakcja ochrony zakłóciła spacerowy rytm, którym się poruszał, ale członkowie obstawy niestety zawiedli. Tym razem na szczęście wszystko skończyło się dobrze, jednakże były premier Japonii Shinzō Abe w zeszłym roku stracił życie w wyniku zaniedbań służb odpowiedzialnych za jego bezpieczeństwo. Niektóre japońskie media informowały, że mężczyzna widoczny na fotografii był Japończykiem.

Spóźniona reakcja ochrony

Książe Walii oblał test niewidzialnego goryla (ślepota pozauwagowa – trudności z dostrzeżeniem nawet sporych rozmiarów obiektów, jeśli koncentrujemy się na czymś innym), ale sympatyczna księżna Cambridge wykazała się wysoką świadomością sytuacyjną i dostrzegła mężczyznę.

Japonia

Richard Sorge, sowiecki superszpieg w Japonii

Richard Sorge w Japonii

7 listopada 1944 r., w rocznicę wybuchu rewolucji bolszewickiej Richard Sorge, słynny sowiecki superszpieg niemieckiej narodowości działający w Tokio pod przykrywką niemieckiego korespondenta został powieszony w japońskim więzieniu.
Urodził się na terenie Imperium Rosyjskiego w roku 1895, a trzy lata później wraz z rodziną przeniósł się do Berlina. Kiedy w 1914 r. wybuchła I wojna światowa, Sorge (📷, L) zgłosił się na ochotnika do armii niemieckiej.

1915 r. Sorge (L) w towarzystwie chemika Erika Corrensa

W marcu 1916 r. został poważnie ranny w obie nogi na froncie zachodnim. Podczas pobytu w szpitalu zaczytywał się w dziełach Marksa i Engelsa. Kiedy w 1919 r. powstała Niemiecka Partia Komunistyczna, dołączył do jej oddziału w Hamburgu. W 1924 r. na IX Zjeździe NPK wywarł silne wrażenie na dygnitarzach Rosyjskiej Partii Komunistycznej i został zwerbowany przez sowiecki wywiad wojskowy.

Sorge w szpitalu

Wkrótce pod przykrywką korespondenta prasowego został wysłany do Szanghaju, gdzie prowadził działalność szpiegowską. Przed wyjazdem do Azji wstąpił do partii nazistowskiej. W 1933 r. Sorge powrócił do Berlina, a następnie udał się do Tokio z rozkazem założenia tam siatki szpiegowskiej.

Legitymacja prasowa Sorge’a

Przed wyjazdem do Japonii wydał pożegnalne przyjęcie, na którym pojawił się m.in. Minister Propagandy Rzeszy Joseph Goebbels. W Tokio, posługując się swoimi nazistowskimi referencjami szybko nawiązał kontakty w niemieckiej ambasadzie oraz wśród japońskich urzędników i polityków.
W 1941 r. Sorge dowiedział się o zbliżającej się inwazji Niemiec na Związek Radziecki i szczegóły operacji przekazał Moskwie, jednakże Stalin zignorował to ostrzeżenie. Sorge ustalił również, że Japonia nie zaatakuje sowieckich terytoriów na Dalekim Wschodzie do czasu, aż Niemcy zadadzą armii Stalina nokautujący cios. Ta informacja pozwoliła sowieckiemu dyktatorowi wycofać siły z Dalekiego Wschodu i zaangażować je w walkach z Niemcami.

Tokijska rezydencja Sorge’a (Fot. z roku 1949)

Japońska tajna policja Tokko zorientowała się, że w Tokio działała siatka szpiegowska i otoczyła członków grupy Sorge’a obserwacją. Został aresztowany 18 października 1941 r., ku zaskoczeniu jego niemieckich przyjaciół, którzy uważali go za lojalnego nazistę. Japonia zaproponowała wymianę Sorge’a na jednego ze swoich agentów przetrzymywanych przez Rosjan, ale Moskwa odmówiła współpracy pozostawiając Sorge’a na pastwę Japończyków. Przesłuchiwany i torturowany został ostatecznie powieszony w tokijskim więzieniu Sugamo w listopadzie 1944 r. i pochowany w zbiorowej mogile. Związek Radziecki nie przyznał, że Sorge był ich agentem aż do roku 1964.


Hanako Ishi, japońska kochanka Sorge’a. Do Tokio przyjechała w wieku 22 lat gdzie zatrudniła się jako kelnerka w niemieckiej restauracji w dzielnicy Ginza. Tam też poznała Sorge’a. O jego egzekucji dowiedziała się dopiero w październiku 1945 r., ale aż 4 lata zajęły jej poszukiwania jego miejsca spoczynku.

Hanako Ishi

W zeszłorocznym (2022) przemówieniu do Dumy Minister Spraw Zagranicznych Siergiej Ławrow swoim zwyczajem w bardzo prowokacyjnym i buńczucznym stylu zapowiedział, że Moskwa pragnie przenieść szczątki Sorge’a z cmentarza Tama na przedmieściach Tokio na Kuryle, japońskie wyspy zaanektowane przez Stalina w 1945 r. Zarządał też od Tokio pozytywnego rozpatrzenia sprawy.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube, X (d. Twitter) i Facebooku.

Hanako Ishi przy grobie Sorge’a
Japonia

Rola soli w zapasach sumo

Okinoumi Ayumi (📷 Sanin Chuo)

Zawody sumo ubarwione są wieloma rytuałami, a jednym z nich jest intrygujący rytuał rozrzucania po ringu soli, choć niekoniecznie zawsze tak obficie jak na fotografii. Przechodzący na emeryturę sumotori Okinoumi Ayumi ze stajni Hakkaku pochodzi z miasta Okinoshina na wyspach Oki, gdzie tradycyjnie podczas zawodów sumo sypie się znaczne ilości tej białej substancji. Sól, która dla zapaśników dostępna jest w koszykach shiokago umieszczonych w dwóch z czterech narożników dohyo, od czasów starożytnych jest w Japonii uznawana za świętą i używana jest również w religii shinto w rytuałach oczyszczających jako narzędzie do odpędzania złych duchów. Zawodnikom sumo służy również jako środek antyseptyczny oraz pomaga osuszyć spocone ręce. Po skończonej walce, która w sumo rzadko trwa dłużej niż kilka, kilkanaście sekund, na ring dohyo i zapaśników w Okinoshima ponownie opada kilkadziesiąt garści soli.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube, X (Twitterze) i Facebooku.

Zapasy sumo w Okinoshima
Shiokago – koszyki na sól
Japonia

Fumie

Scena z serialu Shogun

Ta scena deptania obrazka fumie przedstawiającego wizerunek Jezusa Chrystusa celem wykrycia chrześcijan, a rozgrywająca się w serialu Shogun miała miejsce w roku 1600. Fumie po raz pierwszy użyto jednak niemalże 30 lat później w Nagasaki na wyspie Kiusiu. Prześladowania chrześcijan zaczęły się jeszcze pod koniec XVI wieku, w roku 1614 religia chrześcijańska została zakazana przez szoguna Tokugawę Ieaysu, a wszyscy obywatele mieli obowiązek zarejestrować się w lokalnej świątyni buddyjskiej lub chramie shinto. W roku 1629 mieszkańcy Nagasaki po raz pierwszy musieli dowieść, że przestrzegają prawo i w obecności urzędnika nastąpić na ikonę.

Opornych karano torturami i/lub śmiercią. Od około 1634 r. mężczyźni i kobiety w niemalże całej Japonii byli zobowiązani gromadzić się na corocznych ceremoniach, podczas których kazano im przydepnąć (jap. fumu) obrazy (jap. e) z wizerunkiem Jezusa Chrystusa lub rzadziej Maryję. Osobom chorym i przykutym do łóżka ikony wnoszono do domów. W ten sposób władze miały nadzieję zidentyfikować chrześcijan, których zdradziłby opór wobec wykonania tego zadania. Zrobione zazwyczaj z mosiądzu, czasami drewna, a nawet papieru symbole stosowano aż do roku 1856, w niektórych miejscach dłużej, jednakże do naszych czasów nie zachowało się ich wiele. Te które można zobaczyć w muzeach wciąż noszą ślady deptania. Metoda z czasem stała się mniej skuteczna, gdyż wielu chrześcijan publicznie wyrzekało się swojej wiary, którą jednak w dalszym ciągu praktykowali w sekrecie, co zdaniem historyków pozwoliło przetrwać chrześcijaństwu w Japonii do naszych czasów.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube, X (Twitterze) i Facebooku.

Fumie
Fumie