Japonia

Spacer po ulicach Tokio i interakcje z mieszkańcami miasta

Ciekawy, śmiały i niezwyczajny pomysł na sprzedaż ciętych kwiatów prosto z samochodu. Widać spodobał się paniom, gdyż kilka ich stanęło w kolejce po wiązankę. Spacer ulicami Tokio zawsze dostarcza mnóstwo wrażeń i super-interesujących materiałów do obserwacji.

Wielokrotnie już mogłem się przekonać (moja koreańska żona w pełni się ze mną w tej kwestii zgadza), że Japończycy naprawdę potrafią zaskoczyć uprzejmością. Wsiedliśmy wczoraj z żoną i synem na lotnisku Haneda do niewłaściwego pociągu, ale kilku pasażerów natychmiast pospieszyło z pomocą. Jeden z mężczyzn dodatkowo wyciągnął karteczkę z aktówki i zaczął na niej coś kreślić długopisem. Wręczył mi ją i jeszcze wytłumaczył dokładnie każdy kolejny krok działania. Omotenashi (japoński koncept gościnności) w najlepszym wydaniu.

Natrafiliśmy na niewielki kiermasz dla lokalnej społeczności. Czysty, miły dla oczu, niehałaśliwy i co najważniejsze jest to kontekst społeczny, który pozwala nam na swobodne i w pełni aprobowane przez nieśmiałych tubylców rozmowy z nimi. Opowiem o nim więcej za kilka dni w moim nowym filmie na YT, gdyż obserwacja zachowań społecznych i niewerbalnych Japończyków jest celem mojej krótkiej wizyty w stolicy Japonii. Dołączę więc do niego własny i fascynujący (przynajmniej z punktu widzenia entuzjasty mowy ciała i różnic kulturowych) materiał. Będzie w nim również mowa o tym młodym człowieku i jak przydatne w nawiązywaniu nowych znajomości mogą być umiejętności z zakresu komunikacji niewerbalnej.

Dodaj komentarz