Azja · Korea Południowa

Czy podział na obcesowych mieszkańców Zachodu i uprzejmych Azjatów ma jakikolwiek sens?

Flagi stanu Teksas widoczne są wszędzie.

Na dłuższy, blisko półtoramiesięczny pobyt w Teksasie zabrałem ze sobą psa. Oczekiwałem sporych różnic w zachowaniach społecznych Teksańczyków i Koreańczyków i widoczne stały się one już na lotnisku. Łatwiej mi też było wjechać z psem do Stanów Zjednoczonych, niż bez psa i z kartą pobytu do Korei. W jednym z ostatnich filmów na YT zwróciłem uwagę na bzdury zawarte w polskich podręcznikach kulturoznawstwa. Tutaj kolejna: „Osoby pochodzące z kręgu kultury niskokontekstowej (USA) przedstawicielom kultury wysokokontekstowej (Korea) mogą wydawać się bezpośredni, a czasem nawet zbyt bezpośredni, bezceremonialni lub wręcz bezczelni.” (E-podręcznik komunikacji społecznej AGH).

Jeden z wielu bezsensownych, sztywnych i archaicznych podziałów. Jeśli zdarzy mi się niechcący wejść na teren z zakazem wprowadzania psów, w taki zazwyczaj sposób zwracają się do mnie Koreańczycy: „Ej! Ej! Żadnych psów! Żadnych psów!” W Grapevine, gdzie już kilka razy zdarzyło mi się przeoczyć znaki informujące pieszych o zakazie wchodzenia na teren skweru z psami i usłyszeć prośbę o opuszczenie terenu taka interakcja przebiega (przynajmniej dotychczas) zgoła inaczej. Dziś rano przykładowo młody czarnoskóry pracownik parku poruszający się elektrycznym pojazdem zatrzymał się 2 metry ode mnie, uprzejmie przywitał i zapytał o rasę psa. Po krótkiej, sympatycznej wymianie zdań na temat czworonoga powiedział, że on osobiście nie ma nic przeciwko psom w tym miejscu i jeśli spaceruję sam nie będzie problemu i jestem mile widziany, ale z psem raczej nie powinienem, gdyż właściciel tego terenu wprowadził zakaz. Podziękowałem za zwrócenie mi uwagi, pożegnaliśmy się i wycofałem na publiczny chodnik. Od ponad 20 lat Koreańczycy (wg kulturoznawców kultura wysokokontekstowa) wydają mi się często „bezpośredni, a czasem nawet zbyt bezpośredni, bezceremonialni lub wręcz bezczelni.”

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)

Teren prywatny. Zakaz wyprowadzania psów.
Azja

Dlaczego Azjaci nie są popularną partią dla kobiet w Stanach Zjednoczonych

Z kanału Erica Jenga na YT

Amerykanka chińskiego pochodzenia w krótkim wywiadzie ulicznym dla Erica Jenga, Amerykanina koreańskiego pochodzenia, tłumaczy, dlaczego unika randek z Azjatami. Randka z Japończykiem okazała się niewypałem, gdyż (jak rozumiem już podczas pierwszego spotkania) skrytykował ją za wybory życiowe oraz nieznajomość japońskich zasad dobrego zachowania przy stole. Co ciekawe wiele cudzoziemek w Japonii wskazuje na wrażliwość Japończyków na punkcie etykiety przy stole i krytyczne uwagi pod ich adresem, co niekoniecznie sprzyja budowaniu bliskich relacji.
Badania wskazują, że azjatyccy mężczyźni w Stanach Zjednoczonych są najmniej popularną partią dla kobiet, spośród wszystkich grup rasowych.

Choć niektóre panie utrzymują, że Azjaci potrafią dbać o swoje rodziny, są romantyczni, dobrze wykształceni i pracowici, inne wskazują m.in.. na przestarzałe konfucjańskie, patriarchalne i paternalistyczne zasady, którymi kierują się w życiu i w relacjach mężczyźni z Azji Wschodniej (wg amerykańskiego psychologa Chul Woo Sona, aż 90% Amerykanów koreańskiego pochodzenia praktykuje lub przestrzega nauk konfucjańskich) oraz ich słabe kompetencje interpersonalne, rodzicielskie i społeczne (w niemałym stopniu efekt uboczny skupienia na nauce).

Jak więc dziewczynie poszła randka z Koreańczykiem? Mężczyzna bez pytania wybrał dla niej danie, a następnie przez cały posiłek mówił tylko o sobie. I w tym przypadku wyłania się pewien charakterystyczny wzorzec zachowań Koreańczyków. To, że Koreańczycy są zbytnio skupieni na sobie, a ich ulubionym tematem rozmów są oni sami oraz ich kraj w pełni potwierdzają relacje obcokrajowców w Korei. W ten sposób randkę z Koreańczykiem opisała w swojej książce Polka przez pewien czas mieszkająca w Korei Południowej.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)

Materiał filmowy można obejrzeć na moim koncie na X.