Ernest Hemingway – łowca wielkich przygód: od marlinów i byków po wojenne fronty – miał w Paryżu lat 20. jedną zaskakującą słabość: długie, czarne włosy japońskich malarzy. Ich sztuka go nie ruszała, ale fryzury? Te zrobiły na nim wrażenie nie mniejsze niż afrykańskie safari.

W paryskich latach 20. XX wieku Ernest Hemingway, świeżo przybyły do miasta światła, szybko zanurzył się w bohemie artystycznej. Spotkania z modernistami – od Gertrude Stein po Picassa – kształtowały jego styl, ale jedna „inspiracja” okazała się zaskakująco… powierzchowna. Hemingway nie ukrywał swojej fascynacji włosami – ich kolorem, fakturą i długością. W Paryżu, gdzie japońscy artyści stanowili barwny element sceny Montparnasse, to właśnie ich fryzury, a nie twórczość, zrobiły na nim największe wrażenie.
W okresie modernizacji Japonii (era Meiji i Taishō) wielu Japończyków emigrowało za chlebem na Hawaje, do Ameryki Południowej czy USA. Artyści zaś często wybierali odwrotną drogę – do Europy, zwłaszcza do Paryża, ówczesnego centrum awangardy. Wśród nich wyróżniał się Tsuguharu Foujita (Léonard Foujita), malarz o arystokratycznych korzeniach, znany w młodości z charakterystycznej grzywki a la Kleopatra i długich, czarnych włosów. Foujita, wraz z innymi Japończykami, obracał się w kręgach Ezry Pounda i „Straconego Pokolenia” („Lost Generation” – określenie grupy pisarzy i artystów – Hemingway, Fitzgerald, Pound i inni – którzy po traumie I wojny światowej stracili wiarę w tradycyjne wartości i w paryskiej bohemie lat 20. XX wieku poszukiwali nowego sensu w sztuce i życiu.)

Ezra Pound, amerykański poeta i mecenas modernizmu, przeniósł się do Paryża w 1920 r. Tam zaprzyjaźnił się z japońskimi malarzami – zapraszał ich do swojej pracowni przy rue Notre-Dame-des-Champs, kupował ich obrazy i eksponował je na ścianach. Hemingway przybył do Paryża z żoną Hadley w grudniu 1921 r. Kilka miesięcy później, w księgarni Shakespeare and Company, przypadkowo spotkał Pounda. Szybko się zaprzyjaźnili, a pisarz stał się stałym gościem w studio poety.

Tam właśnie poznał japońskich artystów. Ich sztuka jednak go rozczarowała. W Ruchomym święcie (1964) wspominał: „Ich obrazy mi się nie podobały. Nie rozumiałem ich, ale nie miały w sobie żadnej tajemnicy, i kiedy je zrozumiałem, straciły dla mnie wszelkie znaczenie. Przykro mi było z tego powodu, ale nie mogłem nic na to poradzić.”
Japońskie malarstwo nie wpłynęło na Hemingwaya tak jak na van Gogha, Moneta czy polską malarkę Olgę Boznańską – nie stało się źródłem inspiracji stylistycznej czy tematycznej. Co innego sami artyści. „Wszyscy oni należeli do szlachty w swoim kraju i nosili długie włosy. Włosy połyskiwały im czarno i opadały w przód, gdy się kłaniali, i wywarli na mnie duże wrażenie” – pisał Hemingway w „Ruchomym święcie”.

W latach 1924–1928, podczas drugiego pobytu w Paryżu, Hemingway czuł się wreszcie wolny od dziennikarskich obowiązków i konwencjonalnych norm. „Byliśmy teraz w Paryżu wolnymi ludźmi i nie musiałem wykonywać pracy dziennikarza” – wspominał. Zerwał z regularnym strzyżeniem, garniturami i establishmentem prasowym.
W kawiarni Closerie des Lilas (istniejącej do dziś ikonie cyganerii) oświadczył: „I nigdy nie zamierzam się ostrzyc […] Czy pamiętasz trzech japońskich malarzy u Ezry? […] Właśnie tak chciałem zawsze wyglądać.”
Te słowa oddają esencję tej anegdoty: japońscy artyści, których spotkał dzięki Poundowi (prawdopodobnie m.in. Foujita i Tamijūrō Kume), stali się dla Hemingwaya symbolem buntu i artystycznej swobody. Nie ich pędzle, lecz długie, czarne włosy – znak arystokratycznej nonszalancji – zainspirowały go do własnego, drobnego aktu rebellii.
W świecie, gdzie Hemingway gloryfikował męskość i dyscyplinę, ta fryzurowa „obsesja” pokazuje jego bardziej kapryśną, bohemijną stronę – tę, która w Paryżu lat 20. pozwoliła mu stać się legendą.
Źródła i inspiracje:
- Ernest Hemingway, Ruchome święto, Wyd. Marginesy, 2022
- Mary V. Dearborn, Ernest Hemingway. A Biography, 2017
- Angelika Kuźniak, Boznańska. Non finito, Wyd. Wydawnictwo Literackie, 2019
















































