Chiny · Korea Południowa · Wietnam

Długie paznokcie jako symbol statusu w Chinach i Wietnamie

Wietnam na przełomie XIX i XX wieku

Jednym z najdziwniejszych symboli wysokiego statusu społecznego lub majątkowego w konfucjańskich krajach Azji, zwłaszcza Chinach i Wietnamie były długie paznokcie. Przypisywany Konfucjuszowi i Zengzi (uczony konfucjański) traktat filozoficzny o nabożności synowskiej (Xiaojing) nakazuje szanować swoje ciało, łącznie z włosami i paznokciami, ponieważ wszystko to zostało ludziom dane przez ich rodziców. Portrety Konfucjusza często przedstawiają go z długimi włosami i paznokciami. Choć nie jest jasne, kiedy Chińczycy nabyli zwyczaj zapuszczania długich paznokci, niektóre przekazy wskazują na co najmniej okres Walczących Królestw (475-221 p.n.e.). Zarówno mężczyźni, jak i kobiety z klas wyższych zapuszczali długie paznokcie jako symbol statusu i bogactwa.

Cesarzowa Wdowa z dynastii Qing, 1861-1908

Długie paznokcie wskazywały, że ich właściciele nie musieli wykonywać pracy fizycznej. Jak napisał w roku 1911 Robert J. Moose w książce „Village Life in Korea” (Wiejskie życie w Korei), „lider wioski stanowczo sprzeciwia się podejmowaniu czegokolwiek, co wygląda na pracę fizyczną. Może i jest bardzo biedny (tak, nawet zależny od innych, jeśli chodzi o codzienny ryż), ale praca nie należy do jego zainteresowań. Głód nie jest dla niego hańbą, ale podjęcie jakiejkolwiek pracy fizycznej natychmiast obniżyłoby jego pozycję jako dżentelmena i zrujnowało jego perspektywy na przyszły awans zgodnie z zasadami, którymi powinni podążać dżentelmeni.” Do dżentelmenów zaliczano arystokrację oraz konfucjańskich uczonych. Praca należała do prymitywnego świata niższych klas feudalnych.
Znaczenie paznokci doprowadziło również do powstania różnych zwyczajów i przesądów z nimi związanych, chociażby z ich przycinaniem w określone, pomyślne dni roku, oraz obrządkami pogrzebowymi. Kiedy ktoś umierał, obcinano mu paznokcie i chowano je razem z nim. Umieszczano je w trumnie zmarłego lub chowano osobno w pobliżu. Reprezentowały synowski dar dla rodziców i przodków w zaświatach.

Wykonane ze srebra osłony na paznokcie

Ponieważ paznokcie rosną powoli, a długie są kruche i łamliwe, w czasach chińskiej dynastii Ming (1368-1644) i Quing (1644-1912) popularne stały się osłony wykonane z metalu, muszli lub jadeitu.
Dziś wciąż można w Wietnamie i Chinach napotkać osoby z pojedynczymi dłuższymi paznokciami, zwłaszcza małego palca jednej ręki, ale niechęć, czy wręcz pogarda dla pracy fizycznej pozostała w krajach tradycji konfucjańskiej w dalszym ciągu żywa, co paradoksalnie jest bodźcem do wytężonej nauki w szkołach oraz rozwoju gospodarki.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)

Wietnam lata 20. XX w. Plakat reklamujący papierosy. Przedstawiony mężczyzna jest zamożny, o czym świadczy nakrycie głowy, kołnierzyk oraz długie paznokcie.
Wietnam, na przełomie wieków XIX i XX

Laos · Tajlandia · Wietnam

Nałóg nikotynowy w krajach Azji Południowo-Wschodniej

Chiang Mai, r. 1972

Palenie tytoniu wśród dzieci z plemion górskich w północnej w Tajlandii jeszcze w latach 70. i 80. ubiegłego było powszechne. Żuły również mieszankę betelu, tytoniu, lipy i kory kasztanowca, co powodowało ciemnienie zębów. Khmerowie, Laotańczycy i Wietnamczycy używają tytoniu od XVII wieku, kiedy to portugalscy i holenderscy handlarze zaczęli go rozprowadzać jako podarunki lub przedmioty wymiany handlowej. Używanie tytoniu rozpowszechniło się w Azji Południowo-Wschodniej, kiedy zostało włączone do codziennych zwyczajów i rytuałów, oraz ze względu na rzekome właściwości lecznicze. Wśród członków mniejszych grup etnicznych regularne palenie tytoniu było niedopuszczalne i rzadko spotykane aż do wojny domowej w Laosie i wojny wietnamskiej (1959-1975). W tym czasie doświadczyli skumulowanego stresu związanego z działaniami wojennymi, okupacją, konfliktami rodzinnymi i dyskryminacją co przełożyło się wzrost zapotrzebowania na wyroby tytoniowe.

📷 Angelo Cozzi, Tajlandia 1965, Dziewczynka z plemienia Meo)
Lata 60. Wojna wietnamska
📷 Angelo Cozzi, 1965
Wietnam

Ao dai

Krótka historia o tym, jak odważna postawa dyrektorki szkoły średniej w Ca Mau pozwoliła ocalić pogardzany przez komunistów wietnamski strój narodowy ao dai od zapomnienia.
Zaprojektowany w pierwszej połowie XX wieku współczesny krój ao dai (ao – koszula, dao – długi) składa się z długiej tuniki noszonej wraz ze spodniami. Dziś niemalże każda Wietnamka ma w swojej garderobie przynajmniej jeden taki zestaw, ale po wojnie wietnamskiej w roku 1975 komunistyczny rząd był uprzedzony do tej kreacji.

Sajgon, 1961

Ao Dai było bardzo popularnym strojem w latach 60. i pierwszej połowie lat 70. ubiegłego wieku zwłaszcza wśród kobiet w Wietnamie Południowym, kiedy więc w roku 1975 komuniści przejęli tam władzę narodowy strój Wietnamczyków zaczął być kojarzony z dekadenckim Sajgonem, popadł w niełaskę i szybko niemalże zniknął z ulic kraju. W roku 1983 odważna decyzja dyrektorki szkoły średniej w miejscowości Ca Mau, aby przewrócić ao dai jako szkolny mundurek spotkała się z pozytywnym odzewem. Sporo ryzykowała, gdyż komunistyczny rząd mógł ją za taką samowolę w myśleniu i działaniu ukarać. Kiedy dyrektorka oznajmiła swoją decyzję w trakcie spotkania z blisko 800 rodzicami uczniów jej szkoły mogła spodziewać się krytyki i oskarżeń o reakcjonizm.

„Wierzę, że mam rację, ale jeśli nie, to Partia Komunistyczna przywoła mnie do porządku,” dodała przezornie na koniec. Przez kilka pierwszych sekund na sali zapanowała cisza. Po chwili pierwsze nieśmiałe oklaski zachęciły pozostałych rodziców do wyrażenia swojego entuzjazmu. Łzy radości popłynęły po twarzy dyrektorki. Wkrótce sąsiednie szkoły zaczęły przyjmować tę samą praktykę, ao dai przestał być uważany za politycznie kontrowersyjny, a moda na niego odrodziła się ponownie w roku 1995, gdy na zorganizowanym w Tokio międzynarodowym konkursie piękności „Miss International” ao dai uznano za najpiękniejszy ze strojów narodowych. Obecnie jest już standardem podczas formalnych uroczystości, noszone przez nauczycielki i uczennice niektórych szkół publicznych, zwłaszcza na południu, obowiązuje również w wielu firmach wietnamskich, zwłaszcza w restauracjach, bankach, hotelach i liniach lotniczych.
Jeden z popularniejszych fasonów ao dai ściśle przylega do kobiecego ciała, przez co uznawany jest za prowokacyjny. Noszenie ao dai wymaga pewnej wprawy, gdyż należy tak siadać, aby pośladkami nie przygnieść tylnej części, a podczas jazdy rowerem lub motocyklem nie doprowadzić do zniszczenia odzieży, a nawet upadku, co się czasami zdarza.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)