
Korea czy Corea? Teorie spiskowe mają głębokie korzenie w ludzkiej psychologii i historii, nie są więc od nich wolni Koreańczycy i Japończycy. Są często specyficzne dla danego kraju, odzwierciedlając jego historię, kulturę, wierzenia religijne, politykę i aktualne wydarzenia. W Stanach Zjednoczonych wciąż żywa jest teoria, wg której lądowania na Księżycu w latach 60. i 70. były sfingowane przez NASA w studiu filmowym, a za zamachami na Kennedy’ego i Marylin Monroe stało CIA. Niektóre, wciąż żywe teorie spiskowe mają już wielosetletnią historię. Na Bliskim Wschodzie wśród muzułmanów i żydów krąży ich wiele w temacie ukrzyżowania i zmartwychwstania Chrystusa: 1. Ciało Chrystusa zostało wykradzione przez kilku wyznawców Jezusa. 2. Maria Magdalena pomyliła groby. 3. Jezus przeżył ukrzyżowanie. 4. Uczniowie Chrystusa byli ofiarami zbiorowej halucynacji. 5. Na krzyżu zmarł brat bliźniak Chrystusa itd..

W Japonii część mieszkańców w dalszym ciągu wierzy, że za atakami gazowymi z użyciem sarinu przeprowadzonymi w tokijskim metrze przez sektę Aum Shinrikyo w roku 1995 mogły stać rząd japoński lub nawet organizacje międzynarodowe. Jedna z popularnych teorii spiskowych w Korei dotyczy miejsca ich kraju w alfabecie. Wg części Koreańczyków Japonia w okresie formowania się koreańskiej państwowości po drugiej wojnie światowej miała rzekomo celowo wpłynąć na pisownię nazwy kraju „Korea” zamiast „Corea” W ten sposób, kosztem Korei, „Japonia” zajęła lepsze, gdyż bliżej litery A, znaczy się bardziej uprzywilejowane miejsce w alfabecie i na liście państw świata.

W krajach nieodparcie skupionych na hierarchii może mieć to niemałe znaczenie. Wg większości badaczy problemu brak jednak dowodów historycznych i lingwistycznych, które potwierdzałyby roszczenia Koreańczyków, tym bardziej, że Japonia do końca 2 wojny światowej korzystała z różnych nazw dla Korei, a jedną z bardziej powszechnych było Chōsen. Nazwa „Korea” pochodzi od nazwy dynastii „Goryeo,” która rządziła Półwyspem Koreańskim w latach 918-1392. Pierwsi podróżnicy z Europy, którzy docierali do Azji Wschodniej opowieści o Koreańczykach słyszeli od Chińczyków. Zapisywali nazwę tego kraju w dowolny sposób, przez co przybierała ona różne formy. Anglicy początkowo zapisywali ją przez C, jednakże przejście z „C” na „K” w pisowni Korei badacze uznają za część naturalnej ewolucji językowej, a nie za celowe działanie manipulacyjne Japończyków i ich współsprawców, czyli zachodnie mocarstwa, tym bardziej, że Francuzi (Coree) i Hiszpanie (Corea) do dziś piszą nazwę kraju moich gospodarzy przez „C”. Angielski ma wg nich tendencję do używania „K” dla twardych dźwięków „C”, co może wyjaśniać preferencję dla „Korea” zamiast „Corea”. Wg badaczy ta teoria odzwierciedla raczej sentymenty historyczne i nacjonalistyczne Koreańczyków, gdzie trwałe urazy wobec Japonii są wyrażane również poprzez narracje o rzekomym imperializmie lingwistycznym ich sąsiadów.
Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)





























































