Austria · Chiny

Zygmunt Freud i chińskie tortury szczurem

Sigmund Freud

W roku 1907 do gabinetu Sigmunda Freuda przyszedł młody mężczyzna, doktor prawa nazwiskiem Ernst Lanzer. Zmagający się z bolesnymi objawami natręctw i lękiem przed szczurami 29-latek zyskał od Freuda przydomek Człowiek od szczurów (Rattenmannem) i stał się jednym z najbardziej znanych pacjentów austriackiego psychoanalityka. Lanzer od początku sprawiał wrażenie człowieka inteligentnego, o jasnym umyśle, dlatego Freud nakazał mu mówić wszystko, co tylko przyjdzie mu do głowy, nawet jeśli będzie to sprawiało ból, wydawało się mało ważne, bezsensowne lub niezwiązane z tematem. Okazało się, że w trakcie manewrów wojskowych kilka miesięcy wcześniej „jeden z dowódców opowiedział […] o okrutnej torturze stosowanej w dawnych Chinach z wykorzystaniem szczurów. Ofiarę sadzano na wiadrze, w którym umieszczano gryzonia, a następnie dno naczynia podgrzewano; w końcu nieszczęsne zwierzę, chcąc uciec, wgryzało się w odbyt ofiary.” (Iwona Kienzler – „Freud. Miłość i psychoanaliza”). Opis katuszy był na tyle sugestywny, że Lanzer zaczął odczuwać irracjonalny strach przed torturami, których ofiarami mieli być jego ojciec i dziewczyna. Oddawał się kompulsywnym zachowaniom, takim jak liczenie, powtarzanie słów lub modlitw, aby tylko odpędzić od siebie irytujące myśli i obrazy. Zaczął miewać trudności z koncentracją. Według Freuda po kilkunastu miesiącach terapii pacjent został uwolniony od objawów obsesyjnych, jednak sześć lat później, w trakcie I wojny światowej, zginął on w Rosji.

Tortury lingchi


W starożytnych Chinach stosowano różne formy tortur i egzekucji; by wspomnieć chociażby stosowaną jeszcze na początku XX wieku niezwykle brutalną karę tysiąca cięć (lingchi), która polegała na wielokrotnym wycinaniu ostrym narzędziem ciała skazanego, zaczynając od miejsc mniej istotnych i mniej bolesnych, takich jak skóra i uszy, stopniowo przechodząc do mięśni i organów wewnętrznych, zadając w ten sposób okrutny ból i wydłużając proces umierania więźnia (w niektórych przypadkach skazanym podawano środek odurzający, zazwyczaj opium, w innych znów upokarzano ich okaleczając ich ciała post mortem). Brak jednakże dowodów na to, że Chińczycy kiedykolwiek stosowali tortury z wykorzystaniem szczurów.

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na YouTube oraz X (d. Twitterze)

Tortury lingchi