
O życiu słynnych japońskich artystów ukiyo-e często niewiele wiadomo, ale te skąpe informacje, które zachowały się do naszych czasów wskazują, że swoimi ekscentrycznymi zachowaniami niewiele różnili się od słynnych XIX i XX-wiecznych artystów europejskich. Hokusai, autor słynnej Wielkiej fali w Kanagawie w swoim długim życiu zmieniał imię co najmniej 30 razy, co miało za każdym razem odzwierciedlać nowy etap lub kierunek w jego karierze artystycznej. Poświęcał cały swój czas sztuce, w późniejszych latach podpisywał więc swoje obrazy „Stary Człowiek Zwariowany na Punkcie Rysowania.”

Był tak pochłonięty swoją pracą, że nawet w podeszłym wieku, kiedy brakło mu już sił na utrzymanie pędzla, instruował swoje wnuki, aby przywiązywały mu pędzle do rąk. Pod koniec życia miał zwyczaj chodzenia po ulicach z pędzlem i tuszem, malując obrazy na ścianach domów. Wielu ich mieszkańców wyrażało ponoć z powodu tego niezwykłego wyróżnienia zadowolenie.
Dziś często reagujemy gniewem na widok zdjęć wykonanych z ukrycia w miejscach publicznych, ale już w przeszłości, przed wynalezieniem fotografii, zdarzało się, że artyści bez uzyskania zgody rysowali nieznajomych.

Utamaro, który specjalizował się w portretowaniu kobiet (jego prace często przedstawiały zbliżenia twarzy kobiet, skupiały się na wyrazach twarzy i ich detalach), znany był z tego, że nosił zawsze przy sobie mały szkicownik i przybory do rysowania. Kiedy tylko napotkał atrakcyjną kobietę chwytał za swoje malarskie przybory i rysował, przez co czasami musiał ratować się ucieczką przed oburzonymi modelkami. Był znany z tego, że spędzał sporo czasu w dzielnicy czerwonych latarni Yoshiwara w Edo (dzisiejsze Tokio) i domach gejsz, studiując oblicza i sylwetki kobiet. Jego prace często podkreślały ich urok i piękno.

Hiroshige miał kota, który był jego stałym towarzyszem w pracowni. Zwierzak ten miał zwyczaj siadania na jego obrazach, a Hiroshige, zamiast go przepędzać, często włączał te przypadkowe „kocie odciski” do swoich dzieł, co dodawało im unikalności. Hiroshige, mistrz japońskiego malarstwa pejzażowego, lubił oddawać się dwóm pasjom na raz – podróżom i malowaniu, przez co jego prace miały czasami zabawnie zniekształconą perspektywę.

Choć przez swoich współczesnych opisywany był jako cichy i skromny, też lubił spędzać czas z kurtyzanami i gejszami celem przedstawienia ich wizerunków na obrazach. Kuniyoshi znany był z tego, że pracował nocą, która wg niego sprzyjała kreatywności. Ciemność niewątpliwie miała wpływ na jego twórczość, gdyż jego prace często zawierały elementy grozy.
Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)
