Japonia · Korea Południowa

Ekspresje mimiczne Toshiro Mifune i w komunikacji niewerbalnej Japończyków i Koreańczyków

Toshiro Mifune w swoim filmowym debiucie, Śladach na śniegu. Uniesione brwi otwierają szerzej oczy. Sygnał wskazujący na zaskoczenie, zainteresowanie. Aktor popija wolno sake bez spoglądania na sakazuki (czarkę na sake). Jego oczy najprawdopodobniej spoglądają na piękną kobietę.

Nasze twarze demonstrują nieskończoną liczbę ekspresji, z których wiele, mniej lub bardziej poprawnie, potrafimy intuicyjnie odczytywać i interpretować. Wyrażają one, często w kombinacji z gestami i innymi ruchami ciała, nasze intencje i cele społeczne. (V. Toshiro Mifune) Na odczytywanie niektórych jesteśmy zaprogramowani, innych uczymy się w dzieciństwie (większość z nas, gdyż osoby dotknięte społeczno-emocjonalną agnozją nie potrafią dobrze lub wcale odczytywać ekspresji mimicznych na twarzach innych ludzi). Japończycy i Koreańczycy ze względu na mniejsze zaangażowanie werbalne w codziennych interakcjach, przywiązują większą wagę do mimiki twarzy, ale zarazem częściej starają się ukryć prawdziwe intencje, potrzeby i emocje za kamienną twarzą, z której trudniej cokolwiek wyczytać.

Brwi Mifune uniesione w górę to zaskoczenie otrzymaną korespondencją i zainteresowanie jej treścią.
Nagłe ściągnięcie brwii wraz z opuszczoną głową wskazują na niezadowolenie

Znaczna część ekspresji mimicznych Japończyków i Koreańczyków nie różni się od naszych. Badania wskazują, że Japończycy i Koreańczycy częściej od nas odczytują ekspresje skupiając swój wzrok na oczach rozmówców, a konkretnie ruchach mięśni czoła i wokół oczu. Mieszkańcy obu krajów wierzą, że m.in.. dzięki temu potrafią doskonale odczytywać intencje i emocje innych ludzi, co jest dalekie od prawdy, ale niewątpliwie są bardziej wrażliwi na sygnały wysyłane przez tę część twarzy innych ludzi. Wrażliwi, gdyż odczytywanie ich nie odbywa się zazwyczaj refleksyjnie, a na poziomie intuicyjnym, tzn. ekspresje mimiczne twarzy i inne sygnały ciała innej osoby odczytywane i interpretowane są na poziomie podświadomym ich mózgu, który wywołuje w nich w reakcji na te sygnały określone emocje i dopiero na podstawie odczuwanych emocji, często bardzo subtelnych, oceniają stan emocjonalny lub intencje drugiego człowieka.

Intuicyjnie poznajemy, że Mifune jest w tej scenie rozmarzony, rozanielony. Skąd wiemy, że nie jest po prostu senny? Zmarszczone czoło i uniesione w górę brwi.
Brwi w pozycji neutralbej, oczy zamknięte. Śpi jak niemowlak? Nie, gdyż człowiek zrelaksowany oddycha przeponą, a tutaj wyraźnie unosi się klatka piersiowa.

Skomplikowany system o ograniczonej skuteczności. Koreańczycy zwą go nunchi, Japończycy mają kilka określeń, z których najbardziej powszechne to kuuki wo yomu (czytanie atmosfery). Aby jeszcze bardziej rzecz skomplikować, dodam, że w dużej mierze odpowiadają za zachowania konformistyczne ludzi. 

Brwi ściągnięte w dół (osłaniają oczy), rozszerzone nozdrza (przepłynie więcej powietrza), oddech klatką piersiową, grymas rozciągający usta i odsłaniający dolne zęby, łokcie oddalone od tułowia (wizualnie powiększa ciało). Mifune jest żądny krwi.
Ta kobieta postanowiła zapalić inhalator nikotyny w najdalszym zakątku parkingu. W Korei Południowej wciąż wyłącznie mężczyźni mogą swobodnie oddawać się nałogowi palenia.
Typowy widok na ulicach Seulu. Kobiety z papierosem w ręce chowają się w najdalszych lub najciemniejszych zakątkach parkingu, budynku, ulicy lub osiedla, odwrócone tyłem, żeby uniknąć groźnych spojrzeń niezadowolonych osób

Siła spojrzenia ma tak silne na nich oddziaływanie, że wiele zachowań Azjatów, które możemy zaobserwować w sytuacjach społecznych jest właśnie ich wynikiem: od noszenia maseczek, po palenie papierosów.

Konfrontacja i eskalacja konfliktu
Wzrok skierowany w innym kierunku, zwłaszcza w dół, zazwyczaj świadczy o deeskalacji sytuacji konfliktowej, gdyż stawia taką osobę w pozycji wrażliwej, odsłoniętej na atak

Kilka dni temu byłem świadkiem małej scysji na ulicy. Mężczyzna wycofując swój samochód niemalże uderzył nim przechodnia, który w złości rzucił obelgę w kierunku pojazdu. Kierowca wysiadł, złożył ręce na piersiach i przeprosił ukłonem. Przechodzień z otwartymi ustami wpatrywał się groźnie w winowajcę, w złości wyrzucił z siebie kilka słów, po czym zamknął usta, odwrócił się i odszedł. Co ma zamknięcie ust wspólnego z deeskalacją konfliktu? Niższe zapotrzebowanie na tlen, które zwiększa się, jeśli jesteśmy gotowi na walkę lub kłótnię.

Wzrost napięcia
Deeskalacja napięcia

Materiał filmowy można obejrzeć na moim koncie na X. 👇

Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)

Dodaj komentarz