Japonia

Autoportret van Gogha

Autoportret Vincenta van Gogha z 1888 roku

Prawdopodobnie najdziwniejszy ze wszystkich autoportretów Vincenta van Gogha. Ze skośnymi oczami i wystającymi kośćmi policzkowymi zapragnął wyglądać jak japoński mnich. Wysłał go z Arles na południu Francji niecałe dwa lata przed tragiczną śmiercią w 1890 roku w prezencie Paulowi Gauguinowi, którego od dłuższego czasu usilnie namawiał do zamieszkania z nim w Prowansji. W liście do francuskiego malarza napisał: „Celowałem w postać prostego bonze (mnicha) czczącego wiecznego Buddę”. Pomysł Vincent zaczerpnął z popularnej w owym czasie we Francji książki autorstwa Pierre Loti „Pani Chryzantem”. Inspirowana przeżyciami autora powieść opowiada o małżeństwie młodego oficera francuskiej marynarki wojennej z Japonką w Nagasaki.
W zamian za obraz „japońskiego mnicha,” Vincent otrzymał od Gauguina autoportret zatytułowany „Les Miserables” (Nędznicy).

„Les Miserables”
Pierre Loti (P) z bratem Yves (L) i Okane San, 1885 r.

Dodaj komentarz