
Krótka historia o tym, jak odważna postawa dyrektorki szkoły średniej w Ca Mau pozwoliła ocalić pogardzany przez komunistów wietnamski strój narodowy ao dai od zapomnienia.
Zaprojektowany w pierwszej połowie XX wieku współczesny krój ao dai (ao – koszula, dao – długi) składa się z długiej tuniki noszonej wraz ze spodniami. Dziś niemalże każda Wietnamka ma w swojej garderobie przynajmniej jeden taki zestaw, ale po wojnie wietnamskiej w roku 1975 komunistyczny rząd był uprzedzony do tej kreacji.

Ao Dai było bardzo popularnym strojem w latach 60. i pierwszej połowie lat 70. ubiegłego wieku zwłaszcza wśród kobiet w Wietnamie Południowym, kiedy więc w roku 1975 komuniści przejęli tam władzę narodowy strój Wietnamczyków zaczął być kojarzony z dekadenckim Sajgonem, popadł w niełaskę i szybko niemalże zniknął z ulic kraju. W roku 1983 odważna decyzja dyrektorki szkoły średniej w miejscowości Ca Mau, aby przewrócić ao dai jako szkolny mundurek spotkała się z pozytywnym odzewem. Sporo ryzykowała, gdyż komunistyczny rząd mógł ją za taką samowolę w myśleniu i działaniu ukarać. Kiedy dyrektorka oznajmiła swoją decyzję w trakcie spotkania z blisko 800 rodzicami uczniów jej szkoły mogła spodziewać się krytyki i oskarżeń o reakcjonizm.

„Wierzę, że mam rację, ale jeśli nie, to Partia Komunistyczna przywoła mnie do porządku,” dodała przezornie na koniec. Przez kilka pierwszych sekund na sali zapanowała cisza. Po chwili pierwsze nieśmiałe oklaski zachęciły pozostałych rodziców do wyrażenia swojego entuzjazmu. Łzy radości popłynęły po twarzy dyrektorki. Wkrótce sąsiednie szkoły zaczęły przyjmować tę samą praktykę, ao dai przestał być uważany za politycznie kontrowersyjny, a moda na niego odrodziła się ponownie w roku 1995, gdy na zorganizowanym w Tokio międzynarodowym konkursie piękności „Miss International” ao dai uznano za najpiękniejszy ze strojów narodowych. Obecnie jest już standardem podczas formalnych uroczystości, noszone przez nauczycielki i uczennice niektórych szkół publicznych, zwłaszcza na południu, obowiązuje również w wielu firmach wietnamskich, zwłaszcza w restauracjach, bankach, hotelach i liniach lotniczych.
Jeden z popularniejszych fasonów ao dai ściśle przylega do kobiecego ciała, przez co uznawany jest za prowokacyjny. Noszenie ao dai wymaga pewnej wprawy, gdyż należy tak siadać, aby pośladkami nie przygnieść tylnej części, a podczas jazdy rowerem lub motocyklem nie doprowadzić do zniszczenia odzieży, a nawet upadku, co się czasami zdarza.
Dalekowschodnie Refleksje znajdziesz również na Patronite, YouTube oraz X (d. Twitterze)
