
W tokijskim sklepie Papettohousu (Domek dla lalek) w dzielnicy Shinjuku zajmującym się sprzedażą marionetek pojawiła się postać niedźwiadka o bardzo swojsko brzmiącym imieniu Wojtek (ヴォイテク).
Informacja na stronie internetowej sklepu wskazuje, że Wojtek, sympatyczna, 45-cm marionetka wykonana z drewna i gliny w cenie około 2500 złotych znalazł już nabywcę. Zanurzyłem się więc na chwilkę w otchłań japońskiego Internetu, by się przekonać, co Japończycy wiedzą na temat naszego kaprala w Armii Andersa i wygląda na to, że jest on najbardziej znanym w Japonii polskim (przyjmując, że zwierzętom z automatu przypisuje się narodowy rodowód swoich właścicieli) żołnierzem biorącym udział w drugiej wojnie światowej.

Przypomnę tylko, że w 1942 r. niedźwiadek brunatny został znaleziony w górach Iranu przez tubylców, a następnie wraz grupą polskich żołnierzy trafił do obozu dla uchodźców w pobliżu Teheranu. Wkrótce potem zaopiekowali się nim żołnierze 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii i na początku 1944 roku wraz z nimi wyruszył do Włoch, gdzie brał udział w bitwie o Monte Cassino. W artykułach opisujących losy kaprala Wojtka japońscy czytelnicy mogą również poznać losy polskich jeńców wojennych w niewoli radzieckiej od 1939 roku. Dla młodszych czytelników w japońskich księgarniach jest również książka o niedźwiadku Wojtku i dla większości z nich jest to zapewne pierwszy kontakt z polską historią.

Patronite: https://patronite.pl/DalekowschodnieRefleksje
Twitter: https://twitter.com/dal_ref
YouTube: https://youtube.com/@dalekowschodnierefleksje
Twitter: https://twitter.com/niewref