
Ekiben (eki – stacja kolejowa, ben – bento, posiłek na wynos) to regionalne specjały pakowane w pudełka i sprzedawane podróżnym na stacjach kolejowych. Dziś najłatwiej jest kupić je w licznych punktach gastronomicznych rozstawionych na stacjach, ale chyba najprzyjemniej od handlarza, zwłaszcza takiego z wieloletnim doświadczeniem, jak Pan Toyomi Iris, który od 50 lat (2019) na stacji Hitoyoshi dźwiga swój ciężki, 15 kg pojemnik z ekiben.

Zawód ginący, co raz więc trudniej napotkać sprzedawcę ekiben. Pierwsze lunchboxy sprzedawane były podróżnym przez okna pociągów. Dziś, ze względu na krótki czas postoju pociągów na stacjach oraz zablokowane okna handlarze ustawiają się w pobliżu przejść.
Historia ekiben ma już ponad 130 lat. W roku 1872 otwiera się pierwsza w Japonii linia kolejowa pomiędzy Jokohamą a Shimbashi w Tokio, a 13 lat później pojawia się pierwszy sprzedawca onigiri (kulki ryżowe) i marynowanej rzodkiewki daikon.

W czasie drugiej wojny światowej opakowania pudełek wykorzystywane były do przekazywania patriotycznych lub ultranacjonalistycznych treści mających za zadanie podnosić morale Japończyków lub tchnąć w nich ducha bojowego.

A zawartość pudełek? Prawdziwe dzieła sztuki. Czasami warto wybrać się na stację choćby tylko celem skosztowania tak smakowicie wyglądajacego posiłku.
