
Doszczętnie zdewastowane miasto, obrócone w gruzy dziedzictwo architektoniczne i kulturowe i ponad 100 tysięcy ofiar wśród ludności cywilnej. Manila była drugą po Warszawie najbardziej zniszczoną stolicą aliancką podczas II wojny światowej. Walki o wyzwolenie stolicy Filipin trwały od 3 lutego do 3 marca 1945 r. i stanowiły jedną z najbardziej zażartych bitew miejskich w tamtym okresie.
Ogromne straty wśród mieszkańców stolicy spowodowane były japońskim okrucieństwem, ale również amerykańskim ostrzałem artyleryjskim.

Manila bardzo ucierpiała już podczas ponad trzyletniej japońskiej okupacji miasta. Japończycy plądrowali sklepy, domy i zakłady przemysłowe. Kradli nawet sprzęt rolniczy, uniemożliwiając filipińskim rolnikom pracę na roli. Gospodarka miasta upadła, a jego tkanka społeczna zaczęła się rozpadać.
Gdy amerykańskie wojska wkroczyły do Manili na początku 1945 r., w aktach szokującej brutalności japońscy żołnierze i piechota morska masakrowali dziesiątki tysięcy cywilów.

Przechwycone dokumenty wskazują, że przemoc nie była przypadkowa, ale zaplanowana i zorganizowana. Wszystkich mieszkańców miasta traktowano jako potencjalnych partyzantów. Masakry dokonane przez cesarskie wojska japońskie na ludności cywilnej Manili w lutym 1945 r. należą do najbardziej przerażających tragedii II wojny światowej podczas Wojny na Pacyfiku.
Mieszkańców stolicy mordowano przy użyciu broni maszynowej, zakopywano żywcem w ziemi, zakłuwano bagnetami, ścinano mieczami, podpalano lub wysadzano w powietrze budynki, w których uprzednio żołnierze gromadzili mieszkańców miasta.
Manila, hiszpańska „Perla del Mar de Oriente”, do dziś nie odzyskała dawnej świetności.
